Smutne Święta Wielkanocne będą mieli piłkarze i kibice Ruch Chorzów. "Niebiescy" nie zrobili sobie prezentu i przegrali na Stadionie Śląskim z Polonią Warszawa 1:3. Jedyną bramkę dla chorzowian strzelił Wojciech Grzyb, który przed spotkaniem otrzymał od przedstawicieli zarządu klubu pamiątkową koszulkę z numerem "100" za rozegranie stu meczów z "eRką" na piersi.
Mirosław Mosór oraz Dariusz Smagorowicz koszulkę wręczyli także Michałowi Pulkowskiemu, który również zaliczył już 100 występów w barwach Ruchu. Setny mecz w ekstraklasie rozegrał natomiast Remigiusz Jezierski. Popularny "Jezier" otrzymał z tej okazji kwiaty.
Konfrontacja z "Czarnymi Koszulami" fatalnie ułożyła się dla piłkarzy trenera Pietrzaka. Goście szybko objęli prowadzenie za sprawą Filipa Ivanovskiego. Macedończyk przyjął piłkę zagraną przez Radka Mynara i ładnym strzałem pokonał Matko Perdijicia. Kilka minut później było już 2:0 dla Polonii. Tomasz Jodłowiec wykorzystał zamieszanie w polu karnym chorzowian i atomowym uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie swojej drużyny.
"Niebiescy" dosyć szybko otrząsnęli się po dwóch szybko straconych golach i udało im się zdobyć bramkę kontaktową. W 25. minucie Wojciech Grzyb ładnie wymienił dwa podania z Remigiuszem Jezierskim, wbiegł w pole karne i z ostrego kąta zmieścił piłkę między słupkiem, a interweniującym Sebastianem Przyrowskim.
Kibice zgromadzeni na trybunach mieli nadzieję, że zawodnicy 14-krotnego mistrza Polski pójdą za ciosem i jeszcze przed przerwą doprowadzą do wyrównania. Chorzowianie rzeczywiście rzucili się do ataku, ale bramki już w tym meczu nie strzelili. Do końca pierwszej połowy ich gra była całkiem niezła, lecz w drugiej części "Niebiescy" kompletnie nie mieli pomysłu na konstruowanie kolejnych akcji.
Pomysły mieli za to podopieczni trenera Kaczmarka. W 52. minucie Adrian Mierzejewski znalazł się w sytuacji sam na sam z Matko Perdijiciem. Pomocnik gości pociągnął kilka metrów i strzelił obok wychodzącego bramkarza, ale pomylił się o mniej więcej metr. Później goście nie przeprowadzili wielu akcji. Wydawało się nawet, że dłużej przy piłce utrzymywali się chorzowianie. Nic z tego jednak nie wynikało, bo większość podań była wymieniana w strefie obronnej.
Jedną z nielicznych dobrych okazji miał Artur Sobiech, który na boisku pojawił się w 73. minucie. "Abdul" dostał podanie tuż przed polem karnym rywala i kiedy już miał uderzać na bramkę, został sfaulowany. Z rzutu wolnego uderzył Maciej Sadlok, który zapewne będzie chciał o tym jak najszybciej zapomnieć, bo piłka przeleciała wysoko ponad bramką.
Niezły strzał z rzutu wolnego oddał za to Jarosław Lato. Zawodnik "Czarnych Koszul" przymierzył z ponad 30 metrów i choć zrobił to trochę niedokładnie, to piłka i tak wpadła do siatki, bo po drodze odbiła się od głowy Tomasza Brzyskiego. Polonia po końcowym gwizdku zasłużenie mogła cieszyć się z trzech punktów.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Ruch Chorzów 1:3 (1:2) Polonia Warszawa
Bramki: Grzyb 25' - Ivanovski 14', Jodłowiec 18', Brzyski 85' (s)
Żółta kartka: Majewski
Składy:
Ruch: Perdijić - Grzyb, Grodzicki, Sadlok, Nykiel - Zając, Brzyski, Nowacki (73' Sobiech), Pulkowski, Balaz (46' Jakubowski) - Jezierski (74' Janoszka).
Rezerwowi: Pilarz, Kieruzel, Straka, Fabusz.
Polonia: Przyrowski - Mynar, Skrzyński, Dziewicki - Mierzejewski (74' Piątek), Jodłowiec, Kozioł, Lato - Majewski (62' Trałka), Ivanovski (80' Gajtkowski).
Rezerwowi: Majdan, Mąka, Ciach, Gołębiewski.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Widzów: 7.500
źródło: Niebiescy.pl