Piłkarze Ruchu rozegrali już piąty sparing tego lata. W Myślenicach odwiedzili przebywających tam na obozie przygotowawczym piłkarzy Wisły Kraków. Zremisowali 1:1, a gola dla Niebieskich strzelił ich nowy napastnik.
Trener Dariusz Wdowczyk letnie sparingi traktuje jako świetną sposobność do tego, by przetestować nowe ustawienie swojego zespołu. Dlatego krakowianie rozpoczęli sparing w Myślenicach w systemie 3-5-2. Szkoleniowiec Ruchu był daleki od rewolucji w składzie. Dał za to szansę gry testowanemu obrońcy ze Słowacji, 31-letniemu Pavolowi Farkasowi.
Pierwszy mecz po podpisaniu umowy z chorzowskim klubem, już jako pełnoprawny gracz Ruchu, rozegrał Jakub Arak. Kontrakt zaserwowany mu we wtorek przez działaczy podziałał mobilizująco, bo w 11. minucie napastnik trafił do siatki. Zrobił to głową, wykorzystując świetną centrę Pawła Oleksego.
Ruch w pierwszej połowie zdominował rywali. Grał rozważnie, często do akcji ofensywnych włączali się Oleksy i Martin Konczkowski. Ale kolejna bramka w spotkaniu padła łupem krakowian. Sfaulowany w polu karnym został aktywny od pierwszych minut Zdenek Ondrasek. Słowak sam wymierzył sprawiedliwość i w 23. minucie pokonał Skabę.
Mecz toczył się w trudnych warunkach. Upał był sakramencki, a na boisku myślenickiego kompleksu treningowego próżno było szukać cienia, czy liczyć na wiatr. Arbiter był zmuszony dwukrotnie przerwać grę, by pozwolić uzupełnić zawodnikom płyny. Mimo wymagającej aury spotkanie toczyło się w naprawdę szybkim tempie. - Za dwa tygodnie zaczynamy ligę i pogoda pewnie będzie podobna. Nie ma więc co narzekać, tylko grać - zauważył Patryk Lipski.
W drugiej połowie trener Fornalik posłał w bój wszystkich rezerwowych. Z dobrej strony pokazał się Michał Walski - kilkakrotnie zdecydował się na odważną, indywidualną akcję skrzydłem, starał się też dogrywać do kolegów. Jego przyszłość w Ruchu wciąż jednak nie jest pewna. - Sprawa jest rozwojowa - uciął temat Fornalik.
Ostatecznie więcej goli w Myślenicach już nie oglądaliśmy, choć okazje były po obu stronach. Niebieskim wygraną mógł wydrzeć Jakub Żmuda, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Krakowianie zaś stwarzali sobie dogodne okazje po stałych fragmentach gry, lecz zarówno Wojciech Skaba jak i Jakub Miszczuk potrafili zachować czyste konta.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Sparing: Wisła Kraków 1:1 Ruch Chorzów
Bramka: Ondraszek 23' (k) - Arak 11'.
Wisła:
I połowa: Buchalik - Jović, Głowacki, Sadlok - Pietrzak, Kujawa - Małecki, Brlek, Boguski - Ondrasek, Brożek.
II połowa: Buchalik - Bartosz, Żemło, Uryga, Cywka - Mójta, Brlek, Popović, Małecki - Drzazga, Zachara.
Trener: Dariusz Wdowczyk
Kapitan: Arkadiusz Głowacki
Ruch:
I połowa:Skaba - Konczkowski, Grodzicki, Farkas, Oleksy - Mazek, Surma, Hanzel, Lipski, Moneta - Arak.
II połowa: Skaba (68' Miszczuk) - Komarnicki, Farkas (68' Wagner), Cichocki, Koj - Przybecki, Urbańczyk (68' Bargiel), Iwański, Walski, Żmuda - Siedlik.
Trener: Waldemar Fornalik
Kapitan: Rafał Grodzicki
Sędzia: Grzegorz Jabłoński (Kraków)
Widzów: 100
źródło: Niebiescy.pl