Piłkarze Ruchu Chorzów uświetnili w sobotę urodziny Unii Kalety. Wygrali pewnie, a zwycięstwo jest okazałe przede wszystkim dzięki postawie rezerwowych, którzy pojawili się na boisku w drugiej połowi spotkania.
Chorzowianie na dobre rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. W czwartek odbyli pierwszy trening po urlopach, a w sobotę wybrali się do Kalet, by uświetnić 95. rocznicę założenia Unii Kalety. Mecz towarzyski rozegrano w wymiarze 2x30 minut. Niebiescy rozpoczęli go w niemal najsilniejszym możliwym ustawieniu. Zabrakło jedynie kadrowicza Mariusza Stępińskiego oraz Łukasza Surmy i Rafała Grodzickiego, którzy otrzymali dzień wolnego. Do Kalet nie pojechał też Artur Lenartowski.
Przed pierwszym gwizdkiem działacze Unii przywitali wiceprezesa Ruchu, Mirosława Mosóra oraz rzecznika prasowego Piasta Gliwice, Macieja Smolewskiego. Kluby zawarły porozumienie o współpracy. Ma ona obejmować obszary skautingu, podnoszenia kwalifikacji szkoleniowców, wymiany zawodników czy organizacji wspólnych turniejów i meczów towarzyskich.
Niebiescy błyskawicznie objęli prowadzenie. Wystarczyło im do tego ledwie czterdzieści sekund - po centrze z rzutu rożnego celnie główkował Mateusz Cichocki. Kolejne minuty upływały sennie. Ruch zdecydowanie dominował, grał wysoko, starał się konstruować atak pozycyjny. - Takie pokazowe mecze zawszę są trudne. Trzeba się pokazać z dobrej strony, a zarazem uniknąć kontuzji - mówił Maciej Iwański. - Ale gramy na poważnie, bo każdy sparing jest szansą, by pokazać się trenerowi - zaznaczył "Ajwen".
W drugiej połowie trener Waldemar Fornalik delegował do gry wszystkich rezerwowych. Szansę pokazania się otrzymali między innymi napastnicy - Adam Setla i Łukasz Siedlik. Drugi z nich wykorzystał ją doskonale. Najpierw pokonał bramkarza z kilku metrów (asystował Setla), by po chwili trafić do siatki techniczną "podcinką". Przy drugim golu wykorzystał świetne, prostopadłe podanie Przemysława Bargiela.
Bargiel błysnął też kilka minut wcześniej. Zdobył bramkę efektownym strzałem w długi słupek, z dwudziestu metrów. Ostatecznie Niebiescy zwyciężyli 4:0 i w dobrych humorach rozpoczęli okres przygotowawczy. - To była dla nas kolejna, ważna jednostka treningowa. Nie było mowy, by ten mecz zlekceważyć - podkreślał Martin Konczkowski.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Sparing: Unia Kalety 0:4 (0:1) Ruch Chorzów
Bramki: Cichocki 1', Bargiel 49', Siedlik 53', Siedlik 59'
Żółta kartka: Bambynek
Składy:
Unia: Masina - Machoń, Halamus, Bambynek, Adam Painta - Cyl, Imiołczyk, Mateusz Urbańczyk, Golec - Nojman, Gomoluch.
Grali też: Pilarski, Feliks, Baron, Mateusz Pańta, Ciomek.
Rezerwowi: Bańczyk, Pyka, Mariusz Urbańczyk.
Trener: Sebastian Lebek
Kapitan: Michał Bambynek
Ruch:
I połowa: Skaba - Konczkowski, Cichocki, Koj, Oleksy - Mazek, Iwański, Hanzel, Lipski, Podgórski - Efir.
II połowa: Lech - Wagner (50' Urbańczyk), Żmuda, Trojak, Komarnicki - Lesik, Gęsior, Bargiel, Moneta - Setla, Siedlik.
Trener: Waldemar Fornalik
Kapitan: Martin Konczkowski
Sędzia: Rafał Kandzia (Zabrze)
Widzów: 400
Grano 2 x 30 minut.
|
źródło: Niebiescy.pl