Łukasz Hanzel (pomocnik Ruchu):
- To było bardzo wyrównane spotkanie. Typowy mecz na remis, ponieważ obie ekipy miały swoje szanse, ale nie potrafiły ich wykorzystać. Mnie przede wszystkim cieszy możliwość debiutu, choć krótkiego to szansa zagrania jest bardzo fajna. Szkoda z kolei sytuacji, w której Marek Zieńczuk był prawdopodobnie faulowany w polu karnym. Z ławki wyglądało, że karny był dlatego bardzo tego żałuję, bo mecz mógł przybrać zupełnie inny obrót. Mimo, że zmieniłem Gliwice na Chorzów, to atmosfera derbów jest zupełnie inna. Rywalizacja pomiędzy Ruchem a Górnikiem jest znacznie większa, dlatego tutaj czuje się to znacznie bardziej niż przy Okrzei. Od jutra w naszych głowach są tylko derby i zrobimy wszystko, aby to zwycięstwo w Zabrzu było dla kibiców czymś ważnym. (luk)
Patryk Lipski (pomocnik Ruchu)
- Szkoda, że arbiter ocenił tak, a nie inaczej sytuację z Markiem Zieńczukiem. Z boiska wyglądało to na faul i nie wiadomo jakby później mecz się potoczył. Musimy jednak szanować ten punkt, ponieważ Zagłębie miało też swoje szanse, było groźne w kilku sytuacjach. My nie byliśmy im dłużni, ale nie udało nam się przechylić szali zwycięstwa na naszą korzyść. W głowach nie siedział nam mecz z Górnikiem o nim zaczniemy myśleć dopiero na następnym treningu. Wiem jednak, że zrobimy wszystko by to jedno z najważniejszych spotkań wygrać. (luk)
Łukasz Surma (pomocnik Ruchu):
- Pierwsza połowa bardzo dobrze wyglądała w wykonaniu Zagłębia i ciężko nam się grało. W drugiej części uspokoiliśmy grę, dalej byliśmy cofnięci, ale wydaje mi się, że goście mieli już mniej sytuacji. My też niewiele stworzyliśmy i na pewno mamy materiał do przemyśleń. Gram już długo w piłkę i wiem, że te pierwsze mecze bardzo różnie się układają. Tym razem rozbrat z piłką był krótszy, ale musimy szukać tego rytmu. Można powiedzieć, że odrobiliśmy dzisiaj punkt, który zdobyliśmy w poprzedniej rundzie ciężką pracą, a teraz go nie mamy (chodzi o punkt, który Ruchowi zabrała Komisja Licencyjna - przyp. red.). (tes)
Paweł Oleksy (obrońca Ruchu):
- Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że był rzut karny po faulu na Marku Zieńczuku. Musimy jednak zobaczyć powtórkę i wtedy przekonamy się na sto procent. Ten remis mimo wszystko uważam za sprawiedliwy. Zagraliśmy na zero z tyłu, ale mogliśmy się pokusić o zwycięską bramkę. Równie dobrze gola mogło zdobyć też Zagłębie, więc ten wynik był na styku. Bezbramkowy rezultat uważam za sprawiedliwy. (tes)
Matus Putnocky (bramkarz Ruchu):
- Miałem dzisiaj sporo roboty, ale nasza obrona zagrała dobrze i udało się nie stracić bramki. Byłoby lepiej, gdybyśmy w pierwszym meczu zdobyli trzy punkty, ale po spotkaniu można powiedzieć, że to dla nas dobry punkt. Teraz już myślimy o Górniku i zrobimy wszystko, żeby wygrać. (tes)
Łukasz Janoszka (pomocnik Zagłębia):
- Czujemy niedosyt, bo mieliśmy więcej klarownych sytuacji i mogliśmy się pokusić o zwycięstwo. Nie udało się jednak strzelić bramki, zremisowaliśmy i każdy punkt trzeba doceniać. Nie wiem, jak się odnieść do sytuacji z Todorovskim i Zieńczukiem, bo byłem z tyłu i nie widziałem tego dobrze.
Zawsze miło mi wracać do Chorzowa, mam ogromny sentyment do tego klubu. Czy jeszcze kiedyś zagram w Ruchu? Nigdy nie mów nigdy. Na razie jestem zawodnikiem Zagłębia. Fajnie byłoby zagrać w Ruchu, ale na ten moment mam ważny kontrakt w Lubinie. Zobaczymy, co życie przyniesie. (tes)
Filip Starzyński (pomocnik Zagłębia):
- Wydaje mi się, że w drugiej połowie za wolno rozgrywaliśmy, ale też Ruch bardzo dobrze przesuwał się w obronie. Ciężko było znaleźć lukę przy tak wolnym graniu. Gdybyśmy byli szybsi, to może coś by się znalazło. Mieliśmy swoje sytuacje, ale bardzo dobrze bronił Matus. (tes)
źródło: Niebiescy.pl