strona główna Forum Kibiców Fan Page Niebiescy.pl Twitter Niebiescy.pl Stowarzyszenie Wielki Ruch Typer Foto TV Niebiescy w Youtube Relacje LIVE
Podgórski: "Chcę grać regularnie w pierwszym składzie"
  • Data: 02.02.16; 21:59  Dodał: Neo
- Nie będę zapeszał, ale na pewno chciałbym grać więcej w tej rundzie. To zależy przede wszystkim ode mnie, mojej postawy na boisku i czasu, jaki da mi trener. Zawsze powtarzałem, że nieistotne jest, czy dostanę minutę, pięć czy dziewięćdziesiąt. Będę się starał dać z siebie wszystko i spożytkować ten czas tak, żeby skorzystał na tym zespół - mówi Tomasz Podgórski, który jest bliski wywalczenia miejsca w podstawowym składzie Niebieskich. Zapraszamy do przeczytania ostatniego wywiadu przeprowadzonego na Cyprze.

Ruch Chorzów w ostatnich latach zimowe zgrupowania spędzał w Turcji, jednak tym razem postawiono na Cypr. Jakie są twoje wrażenia?
Tomasz Podgórski: - Jestem w tym kraju pierwszy raz, jeszcze nigdy nie byłem tutaj na zgrupowaniu zimowym. Poza pierwszymi dniami niczego nam nie brakuje. Ośrodek jest tak położony, że praktycznie z obu stron mamy dobre boiska. Sparingpartnerzy w większości przyjeżdżają do nas i nie musimy się nigdzie ruszać. To jest naprawdę duży plus, bo w poprzednich latach bywało tak, że jeździliśmy daleko na sparingi, a to zaburzało proces regeneracji.

Na początku obozu nie byliście do końca zadowoleni z warunków.
- Byliśmy zaskoczeni aurą, bo było, delikatnie mówiąc, dość chłodno. Poniekąd byliśmy jednak na to przygotowani, gdyż sprawdzaliśmy prognozy pogody. Wiedzieliśmy, że pierwsze dwa, trzy dni mogą być chłodne, dlatego mieliśmy ze sobą bieliznę termoaktywną, czapki i rękawiczki. W kolejnych dniach było już słonecznie, a w takich warunkach trenuje się dużo przyjemniej. Boiska również są dobrze przygotowane, bo gospodarze przed treningami i sparingami zraszają je wodą, więc piłka fajnie chodzi.

Na Cyprze korzystacie z usług ośrodka "Allegra", który nie jest typowym hotelem, do jakiego przywykli piłkarze. Jak się tutaj czujecie?
- Na zgrupowaniu drużyna koncentruje się na jak najlepszym przygotowaniu do sezonu. W tym ośrodku mamy wszystko na miejscu: pokoje, boiska, siłownię, odnowę biologiczną. To sprzyja temu, żeby zaadaptować organizmy do wysiłku, który później zaprocentuje w meczach ligowych. Na tym się koncentrujemy, nikt tutaj nie przyjechał dla słońca i dlatego, że jest to ładny kraj. Jesteśmy tu po to, żeby wykonać w drugiej części okresu przygotowawczego ciężką pracę, skonsolidować zespół i zgrać tak mocno, jak to jest możliwe. Myślę, że powoli nam się to udaje.

Po przyjściu do Ruchu potrzebowałeś dużo czasu, by wdrożyć się w specyficzne treningi, które są przeprowadzone przez sztab szkoleniowy Niebieskich? Mówi się, że tutaj pracuje się nad mięśniami, o których istnieniu w innych klubach nawet nie wiedzą.
- Z trenerem Leszkiem Dyją miałem do czynienia już kilka lat temu. Wtedy współpracował jeszcze ze śp. doktorem Wielkoszyńskim, który przyjeżdżał wówczas do Gliwic i podpowiadał sztabowi szkoleniowemu Piasta. Trening fizyczny był podobny, ale wiadomo, że później szkoleniowcy się zmieniali i inaczej się pracowało. Nie ma co ukrywać, że po przyjściu do Ruchu potrzebowałem kilka tygodni, żeby się zaadoptować do tego treningu. Jeżeli się obciążało te partie mięśniowe kilka lat temu, a później była przerwa, to znowu potrzeba trochę czasu, żeby wejść w ten specyficzny trening. Z każdym tygodniem i miesiącem czułem się coraz lepiej i wydaje mi się, że ten trening w moim przypadku zaprocentuje. Ja akurat nieźle się czuję w przygotowaniach, gdzie kładzie się duży nakład na treningi siłowe.

Jesienią zaliczyłeś 13 występów w lidze, a w zdecydowanej większości przypadków wchodziłeś na boisko z ławki rezerwowych. To bilans, z którego pewnie nie jesteś zadowolony.
- Mam spore ambicje. Chcę grać regularnie w pierwszym składzie, ale też zdawałem sobie sprawę, w jakim momencie przyszedłem do Ruchu. Zespół był już praktycznie po całym okresie przygotowawczym i pierwszych spotkaniach ligowych. Zacząłem trenować i trochę mi zajęło, zanim załapałem się do meczowej osiemnastki. Małymi krokami staram się udowadniać trenerowi, że jestem przydatny tej drużynie. Rywalizacja tylko może pomóc, żeby się rozwijać i osiągać lepsze wyniki. A nie ma co ukrywać, że konkurencja na skrzydłach jest spora.

Wokół drużyny słychać, że przygotowania są bardzo dobre i powinno się to przełożyć na wyniki w lidze. Czujecie, że wszystko idzie w dobrym kierunku?
- Wydaje mi się, że nie możemy popaść w samozachwyt, bo miejsce blisko ósemki może być złudne. Samozadowolenie i klepanie się po plecach może przynieść odwrotny efekt. Zespół się konsoliduje, doszło do nas dwóch chłopaków, którzy walczą o swoje i chcą się jak najlepiej wkomponować. Wszystko zweryfikują mecze ligowe, musimy ciężko pracować i koncentrować się już na pierwszym spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Trzeba stawiać sobie cele krótkoterminowe. Jeżeli od samego początku zaczniemy punktować, rozegramy jeden, drugi niezły mecz, zobaczymy, że dobrze gramy, to będziemy mieć fajny prognostyk. Wtedy będziemy mogli myśleć, że ten sezon będzie bardzo optymistyczny dla Ruchu.

W okresie zimowym Lech Poznań chciał zabrać z Ruchu twojego kolegę z pokoju. Nie miałeś obaw, że Mariusz Stępiński opuści Chorzów?
- Namawiałem go, aby został w Ruchu. Mariusz akurat jest osobą, która podejmuje suwerenne decyzje, konsultuje się ze swoim bliskim środowiskiem, rodziną, może menadżerem. Znamy się dopiero od kilku miesięcy, ale mamy okazję przebywać ze sobą sporo czasu, bo jesteśmy razem w pokoju. Mogę powiedzieć, że ma poukładane w głowie, ma zaplanowaną ścieżkę swojej kariery i wie, czego chce. Wydaje mi się, że dla niego będzie dobrze, jeśli jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy pogra na boiskach Ekstraklasy. I to akurat w takim zespole, w którym "zapaliło" mu od samego początku. Trener na niego stawa, on się odwdzięcza sporą ilością bramek i każdy głęboko wierzy, że ta passa będzie podtrzymywana. Napastnik strzelający gole w trudnych momentach jest dla każdego zespołu dużym skarbem.

Jesienią mogliśmy oglądać wasze wspólne "cieszynki". Szykujecie coś na rundę wiosenną?
- (śmiech) To tak pół żartem! Przez ostatnie dwa lata dzieliłem pokój z zawodnikami, którzy potem zdobywali koronę króla strzelców. Zanim Marcin Robak odszedł z Piasta Gliwice do Pogoni Szczecin, to byliśmy razem w pokoju, a później było tak z Kamilem Wilczkiem. Powiedziałem Mariuszowi, że musi podtrzymać tę passę! Śmiejemy się z tego, ale dedykował mi ze dwie czy trzy cieszynki w trakcie rundy, co było bardzo miłe. Akurat siedziałem na ławce, a on mnie wyróżnił i pokazał, że mamy dobry kontakt.

Na Cyprze zauważyłem, że nie tylko z Mariuszem masz dobry kontakt, ale także z wieloma innymi piłkarzami.
- Z adaptacją nie miałem żadnego problemu. Może nie zwiedziłem dużej ilości klubów, bo praktycznie przez całą przygodę występowałem w Piaście Gliwice, ale jestem otwarty w stosunku do każdego. Jeżeli ktoś chce ze mną porozmawiać, to dla mnie jest nieważne, czy ma 15 lat czy 35. Możemy usiąść, wypić kawę, porozmawiać i pośmiać się. Sam mam 30 lat i mogę coś podpowiedzieć młodszym chłopakom, bo dysponuję już jakimś doświadczeniem.

Atmosferę widać także na boisku. W sparingu z Astrą Giurgiu do Miłosza Trojaka ruszył jeden z rywali, ale zanim do niego dobiegł, to spotkał ciebie na swojej drodze.
- Tak powinno być z automatu. Na boisku trzeba trzymać nerwy do wodzy, bo nikt nie chce osłabiać zespołu, ale musimy być blisko, bo nie wiadomo, co przeciwnikowi strzeli do głowy. Każdy skoczyłby za drugiego w ogień. Nie jest tajemnicą, że atmosfera i wspólne relacje w szatni także przekładają się na dobry wynik. To wszystko procentuje. Tak jest u nas, nie ma jakichś specjalnych podziałów na młodzi, starzy. Wiadomo jednak, że młodsi mają i powinni mieć szacunek do tych najbardziej rutynowanych zawodników. A mamy tutaj takich, którzy rozegrali setki meczów w ekstraklasie. Jest takie partnerstwo na boisku, staramy się sobie podpowiadać, a potem analizować po meczach, co się udało, a co zrobiliśmy źle. To jest dobra droga, żeby budować atmosferę, która może się przełożyć na dobry wynik sportowy.

Podsumowując: jesteś wdrożony w chorzowski trening, ze wszystkimi masz dobry kontakt, atmosfera jest świetna, a forma rośnie. Chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to była runda Tomka Podgórskiego?
- Nie będę zapeszał, ale na pewno chciałbym grać więcej w tej rundzie. To zależy przede wszystkim ode mnie, mojej postawy na boisku i czasu, jaki da mi trener. Wiadomo, że w pierwszej rundzie gra drużyny wyglądała dobrze, a szkoleniowiec nie robi wielu zmian, gdy mecze są wygrane, a postawa zawodników optymalna. Zawodnicy rezerwowi, którzy dostają szansę w końcówkach czy trudnych momentach, muszą się pokazać i zmienić oblicze meczu. Teraz się na tym koncentruję. Zawsze powtarzałem, że nieistotne jest, czy dostanę minutę, pięć czy dziewięćdziesiąt. Będę się starał dać z siebie wszystko i spożytkować ten czas tak, żeby skorzystał na tym zespół.

Rozmawiał: Neo (Niebiescy.pl)




Wysoka porażka w Szczecinie
REKLAMA
OSTATNI MECZ
28. kolejka Ekstraklasy - 11.04.2024 r. godz. 20:30, Szczecin
Czas na szpil »
Relacja LIVE »
Relacja z meczu »
Relacja z wyjazdu »
Konferencja »
Wypowiedzi »
Fotogaleria »
Doping »
Kulisy »
Piroshow »
Skrót meczu »
5:0
POGOŃ SZCZECIN - RUCH
 Bartolewski 2' (s)
 Przyborek 35'
 Koulouris 47'
 Koulouris 54'
 Koulouris 59'
REKLAMA
NASTĘPNY MECZ
RUCH CHORZÓW - WIDZEW ŁÓDŹ
ul. Katowicka 10, Chorzów
20.04.2024 r. godz. 17:30
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
08.01 - 19.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:1 Ruch
20.01 - 01.02 - zgrupowanie w Belek (Turcja)
23.01 g. 15:30 - sparing: Ruch 1:1 Kecskemeti TE
26.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 0:1 Drita Gnjilane
30.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:1 Brera Strumica
31.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 1:1 FK Skupi
02.02 - 08.02 - treningi w Chorzowie
09.02 g. 20:30 - 20. kolejka Ekstraklasy: Ruch - Legia Warszawa
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na
TRANSFERY
PRZYSZLI
Robert Dadok (Górnik)
Mike Huras (Vfb Stuttgart)
Josema (Leganes)
Ksawery Kwiatkowski (Ruch II)
Patryk Stępiński (Widzew)
Dante Stipica (Pogoń Szczecin)
Adam Vlkanova (Viktoria Pilzno)
Filip Wilak (Lech Poznań)
ODESZLI
Paweł Baranowski (GKS Jastrzębie)
Dawid Barnowski (?)
Maciej Firlej (Puszcza)
Krzysztof Kamiński (Płock)
Konrad Kasolik (Wieczysta)
Artur Pląskowski (?)
Tomas Podstawski (?)
Jan Sedlak (?)
Kacper Skwierczyński (Waterford)
Dominik Steczyk (Preussen)
Tomasz Swędrowski (Wieczysta)
Remigiusz Szywacz (?)
STRZELCY - TOP 5                         ASYSTY - TOP 5
   Daniel Szczepan4
   Tomasz Swędrowski3
   Michał Feliks2
   Tomasz Foszmańczyk1
   Kacper Michalski1
   Daniel Szczepan2
   Mateusz Bartolewski1
   Kacper Michalski1
   Tomasz Swędrowski1
   Filip Starzyński1
ŻÓŁTE KARTKI
   Maciej Sadlok5
   Mateusz Bartolewski3
   Kacper Michalski3
   Tomas Podstawski3
   Miłosz Kozak2
   Juliusz Letniowski2
   Tomasz Swędrowski2
   Daniel Szczepan2
   Remigiusz Szywacz2
   Tomasz Wójtowicz2
REKLAMA
NA SKRÓTY
  • Terminarz meczów Ruchu
  • Runda jesienna
  • Runda wiosenna
  • Kadra Ruchu
  • Sztab szkoleniowy Ruchu
  • DOŁĄCZ DO NAS!
    REKLAMA
    REKLAMA
    TABELA
    1. Jagiellonia Białystok 52
    2. Śląsk Wrocław 50
    3. Lech Poznań 48
    4. Pogoń Szczecin 47
    5. Raków Częstochowa 46
    6. Legia Warszawa 46
    7. Górnik Zabrze 45
    8. Widzew Łódź 39
    9. Stal Mielec 38
    10. Radomiak Radom 35
    11. Zagłębie Lubin 35
    12. Cracovia 32
    13. Piast Gliwice 32
    14. Warta Poznań 31
    15. Puszcza Niepołomice 29
    16. Korona Kielce 27
    17. ŁKS Łódź 21
    18. Ruch Chorzów 20
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    TV NIEBIESCY
    BUTTONY
    90 Minut Widzew To MY
    UKS Ruch Chorzów Elana Toruń
    Kibice.net
    Copyright by Niebiescy.pl © 2005-2024 | Polityka prywatności