Ruch przegrał z Górnikiem 0:2 w 101. Wielkich Derbach Śląska, ale utrzymał się na podium T-Mobile Ekstraklasy. Zabrzanom zwycięstwo zapewnili dwaj czarnoskórzy zawodnicy - Prejuce Nakoulma oraz Dzikamai Gwaze.
W starciu czternastokrotnych mistrzów Polski kluczowy okazał się początek. W pierwszym kwadransie spotkania Górnik przeprowadził dwie akcje i strzelił dwie bramki. W 5. minucie meczu Nakoulma otrzymał precyzyjne podanie z prawej strony od obrońcy Pawła Olkowskiego i uderzeniem po ziemi pokonał zasłoniętego Buchalika. Golkiper Niebieskich kilka minut później został również zaskoczony przez Gwazego, który z około 20 metrów wrzucił mu piłkę za kołnierz.
Chorzowianie wiedzieli, że wobec takiego obrotu spraw konieczne będzie jak najszybsze zdobycie bramki kontaktowej. - Potrzebowaliśmy impulsu - stwierdził Marek Zieńczuk, który wspólnie z kolegami robił dosłownie wszystko, by wywieźć z Zabrza korzystny rezultat. Najbliższy strzelenia gola (albo raczej goli) był Filip Starzyński. Ofensywny pomocnik Ruchu w 64. minucie trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę, w 76. minucie zmarnował rzut karny podyktowany za zagranie ręką Rafała Kosznika.
Trener Jan Kocian, który w przerwie spotkania mocno skrytykował swoich podopiecznych, próbował ożywić grę Ruchu, wprowadzając na boisko Macieja Jankowskiego i Kamila Włodykę. Pozytywną zmianę dał jedynie ten drugi. "Włodi" dwa, trzy razy szarpnął prawą flanką, stworzył szanse swoim kolegom, ale zepsuł także dogodną okazję, gdy w 82. minucie zbyt długo zastanawiał się w polu karnym i oddał zbyt słaby strzał, by móc myśleć o pokonaniu bardzo dobrze dysponowanego Steinborsa.
W niedzielę trzy punkty ostatecznie zostały w Zabrzu, choć wcale nie musiało tak być. Ruchowi zabrakło trochę szczęścia, skuteczności i może trochę wyrafinowania. - Zdecydowanie byliśmy w stanie coś tutaj ugrać - wzdychał Zieńczuk. Niebiescy muszą teraz podnieść głowę i zapunktować w domowych konfrontacjach z Zawiszą oraz Wisłą. A okazja do rewanżu na Górniku nadarzy się już jesienią.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Górnik Zabrze 2:0 (2:0) Ruch Chorzów
Bramki: Nakoulma 5', Gwaze 12'
W 76. minucie Filip Starzyński nie wykorzystał rzutu karnego (Pavels Steinbors obronił).
Żółte kartki: Gwaze - Stawarczyk
Składy:
Górnik: Steinbors - Olkowski, Danch, Sobolewski, Kosznik - Oziębała (80' Majtan), Drewniak, Gwaze (39' Łukasiewicz), Iwan, Nakoulma - Zachara (73' Małkowski).
Rezerwowi: Kasprzik, Szeweluchin, Kurzawa, Jeż.
Trener: Robert Warzycha
Kapitan: Adam Danch
Ruch: Buchalik - Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski (78' Włodyka), Surma, Babiarz (77' Jankowski), Starzyński, Zieńczuk - Kuświk.
Rezerwowi: Kamiński, Janik, Sadlok, Helik, Gigołajew.
Trener: Jan Kocian
Kapitan: Marcin Malinowski
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 3000 (mecz bez udziału kibiców Ruchu, którzy nie jeżdżą do Zabrza)
|
źródło: Niebiescy.pl