Po męskiej wymianie słów w szatni, "Niebiescy" w drugiej połowie udowodnili, że drzemie w nich potencjał. Ruch znowu zagrał walczenie, z charakterem, z wysokim pressingiem i wreszcie mógł cieszyć się ze zdobycia kompletu punktów.
O pierwszej połowie trzeba jak najszybciej zapomnieć. Przy Cichej ponownie było słychać gwizdy i mało pochlebne okrzyki, bo gra chorzowskiej drużyny była - delikatnie mówiąc - koszmarna. W dodatku, Marcin Kikut oraz Marek Szyndrowski dali się w dziecinny sposób ograć Szymonowi Pawłowskiemu, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po przerwie trener Jacek Zieliński ściągnął z boiska Macieja Jankowskiego, którego zastąpił Jakubem Smektałą, ale co najważniejsze - wstrząsnął swoimi podopiecznymi.
Efekty przyszły błyskawicznie. W 51. minucie Arkadiusz Piech wykorzystał znakomite dośrodkowanie Marka Zieńczuka i z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce "Miedziowych".
Gol okazał się dla Ruchu impulsem, który spowodował, że jego gra długimi momentami znowu cieszyła oko kibiców. Chorzowianie zaczęli atakować większą ilością zawodników, szukać bardziej ryzykownych rozwiązań i grać pressingiem już na połowie przeciwnika. Dobrą zmianę dał Smektała, którego chwalili po meczu zarówno koledzy z drużyny, jak i sam trener.
Kolejne minuty zwiększały wiarę kibiców zwycięstwo, bo "Niebiescy" atakowali coraz śmielej. Upragniona chwila przyszła na niewiele ponad kwadrans przed końcem. Wymiana kilku podań na połowie Zagłębia, zagranie w pole karne do Starzyńskiego, wycofanie do niepilnowanego Smektały i gol! Pomocnik, który był już blisko odejścia z Chorzowa, piekielnie mocnym, ale przede wszystkim precyzyjnym uderzeniem zdobył zwycięską bramkę.
Wicemistrzowie Polski nie dali sobie wydrzeć tak długo wyczekiwanych trzech punktów. Po meczu w ich szatni było przynajmniej tak głośno, jak po ostatnim spotkaniu poprzedniego sezonu. - Te chóralne śpiewy zwiastują, że Ruch się zaczyna budzić. Jestem głęboko przekonany, że teraz ruszymy do góry. Zawodnicy też w to wierzą - stwierdził na konferencji prasowej trener Jacek Zieliński.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Ruch Chorzów 2:1 (0:1) Zagłębie Lubin
Bramki: Piech 51', Smektała 73' - Pawłowski 31'
Żółte kartki: Lewczuk, Starzyński - Rakowski, Nhamoinesu
Składy:
Ruch: Pesković - Kikut, Szyndrowski, Stawarczyk, Lewczuk - Sultes (73' Niedzielan), Straka, Starzyński (76' Lisowski), Zieńczuk - Jankowski (46' Smektała), Piech.
Rezerwowi: Perdijić, Kuświk, Konczkowski, Włodyka.
Trener: Jacek Zieliński
Kapitan: Piotr Stawarczyk
Zagłębie: Gliwa - Rymaniak, Widanow, Tunczew, Nhamoinesu - Abwo (78' Sernas), Bilek, Rakowski (71' Ekwueme), Jeż (85' Małkowski), Pawłowski - Papadopulos.
Rezerwowi: Kozioł, Lira, Reina, Woźniak.
Trener: Pavel Hapal
Kapitan: Jiri Bilek
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)
Widzów: 3.500 (kibice Zagłębia nie przyjechali do Chorzowa z powodu remontu sektora gości)
|
źródło: Niebiescy.pl