Janusz Niedźwiedź (trener Ruchu):
- Konsekwencja nagrodziła nas bramką w końcówce. Czuję ogromny niedosyt, bo pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony. Zespół dominował na terenie mistrza Polski. Po raz kolejny były to dobre zawody w naszym wykonaniu. Brakowało tej bramki, brakowało jeszcze więcej wypełniania pola karnego w tej ostatniej fazie, trochę decyzyjności albo celności. Mówiliśmy przed meczem, że będzie intensywnie i musimy też być przez cały mecz konsekwentni. Wracamy z niedosytem, bo naprawdę liczyliśmy na trzy punkty. Być może nikt w nas tutaj nie wierzył, patrząc na statystyki Rakowa, który tylko dwa razy przegrał. Faworyt był zdecydowanie jeden, ale pokazaliśmy się z dobrej strony i ta postawa została nagrodzona w końcówce. Przed nami chwila oddechu na święta i od poniedziałku wracamy do pracy. Przed nami osiem finałów, a kolejny już w sobotę.

Dawid Szwarga (trener Rakowa):
- Spotkanie zamknięte z obu stron, mało sytuacji bramkowych. Jako zespół chcemy zdecydowanie lepiej działać z piłką. Było dużo stykowych starć, w których trzeba było się wykazać dużą agresywnością. Strzeliliśmy bramkę na 1:0, a w drugiej połowie dalej nie potrafiliśmy wejść na swój level. Było kilka okazji do przejścia do ataku szybkiego. Mogliśmy zamknąć mecz na 2:0, a przy jednobramkowym prowadzeniu przeciwnik w każdej sytuacji może doprowadzić do wyrównania. Zabrakło nam konsekwencji w ostatniej akcji meczu, brak odpowiedniej odbudowy w polu karnym i Ruch wywozi stąd punkt.



źródło: Niebiescy.pl