Kibice Ruchu Chorzów z Niebieskiej Holandii, którzy wzięli udział w pogrzebie śp. Eugeniusza Fabera, opublikowali relację ze swojego wyjazdu do francuskiego Liévin. Fani Niebieskich mieli okazję uczestniczyć w pożegnaniu wybitnego piłkarza oraz spotkać dwie legendy naszego Klubu - Bronisława Bulę oraz Joachima Marxa!
Zapraszamy do przeczytania relacji Niebieskiej Holandii.
"Kilka dni temu dotarła do nas bardzo smutna informacja, odszedł od Nas Eugeniusz FabeR, Legenda Ruchu Chorzów. Zdobywca dwóch gwiazdek z Ruchem w latach 1960 oraz 1968. W Niebieskich barwach rozegrał 333 spotkania, strzelając przy tym 131 bramek! Z Ruchu Chorzów przeszedł do drużyny RC Lens we Francji i tam został już do końca swego życia.
Po otrzymaniu informacji o jego śmierci postanawiamy się wybrać, by godnie pożegnać naszą Niebieską legendę. Zgodnie z tradycją klubową, ostatnie pożegnanie naszej legendy odbyło się w towarzystwie pocztu sztandarowego.
Na miejsce przyjeżdżamy w 9 osób do miejscowości Liévin i uczestniczymy w mszy pogrzebowej. Trumna Pana FabeRa była ozdobiona różnymi gadżetami i szalikami Ruchu i RC Lens, przywieźliśmy również niebiesko-biały wieniec z eRką.
Po mszy dostaliśmy zaproszenie na poczęstunek, gdzie mieliśmy ogromny zaszczyt siedzieć w towarzystwie żywych Niebieskich Legend, a mianowicie Joachima Marxa oraz Bronisława Buli! Zostaliśmy bardzo ciepło odebrani i zasypani podziękowaniami za przybycie.
Na samym spotkaniu po mszy atmosfera polepszyła się i była taka, jaką na pewno chciał na swoim pożegnaniu Gienek FabeR, nie było już smutku i łez, tylko wspominanie starych dobrych czasów jego gry w Ruchu przy różnego rodzaju smakołykach i lampce wina.
Puszczamy Panu Marxowi piosenkę Sety (100 lat Ruch Chorzów), gdzie zostało poświęcone kilka linijek właśnie Panu Joachimowi. Wzruszenia na jego twarzy kiedy słuchał wersów o sobie, nie dało się ukryć. Tego dnia swoje urodziny obchodził wspomniany wcześniej Bronisław Bula, który z tej okazji otrzymał od nas bukiet kwiatów oraz życzenia urodzinowe.
Z tego miejsca chcieliśmy jeszcze raz podziękować rodzinie FabeRów i wszystkim obecnym za miłe przyjęcie nas, czuliśmy się tam jakbyśmy byli wszyscy jedną rodziną i w sumie nie jest to błędne określenie, ponieważ jesteśmy jedną wielką Niebieską Rodziną! Co dało się wczoraj zauważyć gołym okiem.
Nasza grupa, która przyjechała pożegnać Ś.P. FabeRa nie miała okazji zobaczyć, jak poczynały sobie na boisku nasze Niebieskie Legendy, ale dobrze wiemy, że byli to zawodnicy światowego formatu. Wiemy ile zrobiliście dla klubu i że przynieśliście mu wieczną chwałę, to dzięki Wam jesteśmy teraz dumni, że jesteśmy kibicami Ruchu! To dzięki Wam z dumą możemy nazywać się CZTERNASTOKROTNYMI MISTRZAMI! Między innymi dzięki Tobie Gienku! Nie ma Cię już z Nami, lecz nie umiera ten, kto żyje w sercach bliskich!
Zawsze będziemy pamiętać o naszych legendach, ponieważ wiemy, że te nasze 14 gwiazdek nie spadło z nieba!
Fan Club Niebieska Holandia"
źródło: Niebiescy.pl / Niebieska Holandia