- Mogliśmy dać z siebie więcej – słowa Marka Zieńczuka są najlepszym podsumowaniem spotkania z Wisłą Kraków. Ruch podtrzymał niechlubną passę 14 lat bez ligowego zwycięstwa na stadionie Wisły i przegrał 1:3. Choć "Niebiescy" na tak wysoki wymiar kary nie zasługiwali, to zostali poważnie skarceni za indywidualne błędy, bo w ich grze nie brakowało dobrych momentów.
To spotkanie miało być odpowiedzią na to, jak będzie wyglądać gra Ruchu w rundzie wiosennej. Zaczęło się bardzo dobrze. Ruch grał aktywnie, nie pozwalał Wiśle stworzyć sobie dobrych sytuacji. Pierwsza dobra okazja należała właśnie do "Niebieskich". Podania Zieńczuka nie wykorzystał jednak Jankowski, który uderzył wprost w Pareiko. Później jednak chorzowianie dali się zdominować Wiślakom i już w 17 minucie, po błędzie Marka Szyndrowskiego, piłka znalazła drogę do bramki Perdijicia.
Bramka Kirma dodała skrzydeł gospodarzom. Dobrze zaczęła funkcjonować obrona, bardzo aktywny był Małecki. Chorzowian było stać jedynie na delikatne "kąsanie" krakowskiej drużyny. Ustawienie naszej drużyny, nawet wtedy, gdy przegrywaliśmy, było bardzo defensywne – obrońców było w pewnym momencie nawet pięciu. Na kolejną wartą uwagi sytuację dla Ruchu przyszło nam czekać do 39 minuty. Grzyb świetnie znalazł się pod bramką, uderzył, ale bohaterem tej sytuacji został znów Pareiko. Pierwsza połowa delikatnie wskazywała na Wisłę. Wola walki chorzowskiej drużyny dawała nadzieję na wyrównanie. Jednak była tylko preludium do drugiej.
Wisła w przerwie dokonała jednej zmiany. Defensywnie grającego Siwakowa zmienił ofensywny Jirsak. Niestety, jak się później okazało, była to bardzo dobra zmiana Maaskanta. Druga połowa rozpoczęła się mocnym akordem "Grzybka", który świetnie wykorzystał podanie Straki i w sytuacji sam na sam podciął piłkę, która wpadła do siatki. Reymonta tylko na chwilę ucichło. Minutę po bramce dla "Niebieskich", Jirsak wykorzystał stratę Bronowickiego i uderzył nie do obrony z 16 metra, tuż obok bramkarza.
Był to przełomowy moment, który podciął skrzydła chorzowianom. Wisła zaczęła natmiast atakować z ogromnym animuszem. Jednak ataki te przypominały bicie głową w mur, ponieważ nieporadność obrońców naprawiał bramkarz. Sytuacja na boisku zaczęła przypominać tą, która była w pierwszej połowie, z małą różnicą – pojedyncze akcje Ruchu, były odpowiedzią na, tym razem, zmasowane ataki krakowian. Ciosem ostatecznym było trafienie Meliksona, który wykorzystał serię nieporadności w obronie "Niebieskich", którzy po prostu zostawili go bez krycia. Mocny strzał po ziemi, przeleciał pomiędzy nogami Perdijića.
Trener Fornalik zdecydował się na pierwszą zmianę dopiero w 71 minucie, kiedy to boisko opuścił Komac, na rzecz Piecha. Były gracz łódzkiego Widzewa wniósł spore ożywienie w poczynania "Niebieskich". Już w pierwszej minucie swojej gry wywalczył rzut wolny. Najlepszą decyzją, wydaje się być zmiana Bronowickiego, którego zastąpił Janoszka. "Bronek" nie może zaliczyć tego spotkania do udanych.
W końcówce meczu na placu gry pojawił się Paweł Abott, który zaliczył 6minutowy debiut w niebieskich barwach, a i tak pokazał się z dobrej strony, wygrywając starcie w powietrzu. Warta uwagi była gra młodego Jankowskiego, który zyskuje coraz więcej czucia piłki. Miejmy nadzieję, że pójdzie to w parze ze skutecznością.
Ruch miewał fragmenty dobrej gry, kiedy to było widać w zawodnikach wolę walki i zaangażowanie – piłkarze potrafili wymienić między sobą sporą ilość podań z pierwszej piłki, dobrze rozciągnąć grę, czy groźnie skontrować. Fakty te, zostają jednak przyćmione indywidualnymi błędami. Sporo w meczu było także złych podań, które dawały Wiśle okazję do szybkich kontrataków. Jeżeli "Niebiescy" poprawią dokładność i bardziej skoncentrują się na meczu, to jest szansa na bardzo szybkie opuszczenie zagrożonej spadkiem strefy i walkę o wyższe lokaty.
Wisła Kraków 3:1 (1:0) Ruch Chorzów
Bramki: Kirm 17', Jirsak 50', Melikson 80' - Grzyb 49'
Żółte kartki: Siwakow, Sobolewski - Stawarczyk
Składy:
Wisła: Pareiko - Cikos, Jaliens, Bunoza, Paljić - Sobolewski, Siwakow (46' Jirsak), Melikson - Kirm (87' Łobodziński), Małecki, Genkow (77' Wilk).
Rezerwowi: Jovanić, Chavez, Rios, Żurawski.
Ruch: Perdijić - Szyndrowski, Grodzicki, Stawarczyk, Bronowicki (81' Janoszka) - Grzyb, Malinowski, Straka, Komac (71' Piech), Zieńczuk - Jankowski (86' Abbott).
Rezerwowi: Struski, Djokić, Lisowski, Olszar.
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk)
Widzów: 13.850
|
źródło: Niebiescy.pl