Maciej Jankowski dał Ruchowi nadzieję na wywiezienie z Konwiktorskiej korzystnego rezultatu, ale po przerwie "Niebiescy" popełnili wiele błędów i stracili przez to aż trzy gole. Przy każdym z nich błysnął Artur Sobiech. "Czarnym Koszulom" zadanie ułatwił sędzia, który niesłusznie ukarał Rafała Grodzickiego czerwoną kartką.
Piłkarze trenera Fornalika zagrali mocno osłabieni. Oprócz kilku kontuzjowanych zawodników zabrakło także Macieja Sadloka, który podpisał już kontrakt z Polonią, a ta w jednym z zapisów zastrzegła sobie, iż nie może on wystąpić w tym spotkaniu. W wyjściowym składzie zobaczyliśmy więc Łukasza Derbicha, a na lewej pomocy Łukasza Janoszkę zastąpił Marcin Zając.
Pierwsza połowa była dobra w wykonaniu Ruchu. - Najważniejsze, że udokumentowaliśmy to golem - zaznaczył Marcin Malinowski. "Niebiescy" grali pewnie i często stwarzali zagrożenie pod bramką Michała Gliwy. Sposobu na pokonanie go szukali m.in. Łukasz Derbich, Gabor Straka oraz Marcin Zając. Ich strzały były jednak albo minimalnie niecelne albo łatwe do wybronienia. Drogę do siatki znalazł za to Maciej Jankowski. W 24 minucie Gabor Straka precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego, a "Jankes" sprytnie kopnął piłkę tuż obok zasłoniętego golkipera.
Chorzowianie zeszli na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem, a po kwadransie, mimo iż trener nie dokonał żadnej zmiany, na boisko wróciła zupełnie inna drużyna. Piłkarze zaczęli popełniać katastrofalne błędy, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Polonia wykorzystywała je bezlitośnie i w ciągu siedmiu minut wyszła na prowadzenie! Najpierw po rzucie rożnym wykonywanym przez Adriana Mierzejewskiego fatalnie zachował się Derbich, który zamiast wybić piłkę, zgrał ją do środka pola karnego. Błąd kolegi starali się jeszcze naprawić Grodzicki i Pulkowski, ale obok nich stał Sobiech, który wepchnął futbolówkę do siatki z kilkudziesięciu centymetrów.
Swoją szansę wykorzystał także wracający po kontuzji Euzebiusz Smolarek. Piłkę z autu wrzucił Tosik, Sobiech wygrał pojedynek główkowy z Stawarczykiem, a popularny "Ebi" ubiegł Nykiela i pokonał Perdijicia. - Nie odpuściłem, ale on i tak zdołał włożyć nogę. Cały Smolarek... - wzdychał Nykiel.
"Czarne Koszule" nie zadowoliły się takim wynikiem i dalej atakowały, zaś "Niebiescy" ruszyli do przodu, by odrobić straty. W efekcie gra zaostrzyła się, a sędzia momentami przestał panować nad sytuacją. W 65 minucie Sobiech w brzydki sposób sfaulował Stawarczyka. Zagranie kwalifikowało się na żółtą kartkę, ale skończyło się tylko na upomnieniu. Chwilę później Grodzicki w zdecydowany sposób wyprowadził piłkę z własnego pola karnego, ta w pewnym momencie odskoczyła mu w stronę Łukasza Trałki i "Grodek", by ją ratować, zaatakował dwiema nogami. Arbiter bez wahania odesłał go do szatni, a po meczu długo trwały dyskusje na temat słuszności tej decyzji. - Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. My będziemy twierdzić, że Rafał trafił w piłkę, a gracze Polonii będą zaznaczać, że wszedł dwiema nogami - mówił doświadczony Malinowski.
Mimo gry w osłabieniu zawodnikom z ulicy Cichej udało się jeszcze kilka razy postraszyć Gliwę. W 74 minucie Straka świetnie wszedł w pole karne Polonii, ale zamiast strzelać podał jeszcze do Stawarczyka, a temu nie udało się oddać soczystego uderzenia. "Niebiescy" odkryli się, a to skrzętnie wykorzystali gospodarze. Swoją drugą bramkę strzelił Sobiech, czym przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny. - Wracamy bez punktów, a uważam, że były one do zdobycia - stwierdził Waldemar Fornalik, którego zespół czeka teraz trudne wyjazdowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Polonia Warszawa 3:1 (0:1) Ruch Chorzów
Bramki: Sobiech 53', Smolarek 59', Sobiech 80' - Jankowski 24'
Żółte kartki: Zając, Pulkowski, Malinowski
Czerwona kartka: Grodzicki 68' (za faul)
Składy:
Polonia: Gliwa - Tosik, Pietrasiak, Jodłowiec, Brzyski - Mierzejewski (86' Piątek), Mayoral, Bruno (46' Gołębiewski), Trałka, Smolarek (73' Wszołek) - Sobiech.
Rezerwowi: Skowron, Dziewicki, Sokołowski, Rachwał.
Ruch: Perdijić - Nykiel, Grodzicki, Stawarczyk, Derbich (76' Świerblewski) - Grzyb, Malinowski, Pulkowski (81' Komac), Straka, Zając - Jankowski (84' Piech).
Rezerwowi: Pilarz, Flis, Kieruzel.
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)
Widzów: 3.000 (w tym 270 kibiców Ruchu)
źródło: Niebiescy.pl