- To był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie - bez ogródek przyznał Marcin Malinowski. Ruch i Arka podzieliły się punktami po widowisku bardzo mizernym, w dodatku bezbramkowym.
"Niebiescy" w sobotę mierzyli się z obroną, mającą opinię najlepszej w ekstraklasie. Przynajmniej statystycznie - w 10 dotychczasowych kolejkach trwającego sezonu gdynianie stracili tylko 6 bramek, najmniej spośród wszystkich naszych ligowców. I okazało się, że gospodarze zderzyli się ze ścianą z Pomorza. - Zabrakło nam dziś atutów, błysku - diagnozował trener Waldemar Fornalik.
Chorzowian przez 90 minut meczu stać było w zasadzie na tylko jeden groźny strzał - w 35 minucie Maciej Sadlok podszedł do piłki ustawionej ponad 20 metrów od celu i z rzutu wolnego przymierzył tak, że Norbert Witkowski z ogromnym trudem uratował kolegom skórę.
Goście także nie zaszaleli, choć - mimo iż przez większość spotkania ograniczali się do walki w środku pola i kontrataków - klarownych okazji do zdobycia bramki mieli więcej. Dwa razy próbował Tadas Labukas, jednak w obu wypadkach bardzo dobrze spisywał się Matko Perdijić. - Myślę, że dopiero teraz wyszło zmęczenie spowodowane meczem w Pucharze Polski - usprawiedliwiał kiepską postawę swojej ekipy Chorwat.
W sobotę bardzo przeciętnie było nie tylko na boisku - trybuny przy Cichej świeciły pustkami. Żywiołowości wśród tych kibiców, którzy zdecydowali się przybyć na stadion, także trudno było się doszukać. Wielka w tym zasługa piłkarzy obu drużyn, którzy sporadycznie trafiali w światło bramki.
Po meczu tak trenerzy, jak również ich podopieczni, byli usatysfakcjonowani rezultatem. - Z przebiegu dzisiejszego spotkania na pewno trzeba się cieszyć z tego remisu - mówił Witkowski. - To wynik sprawiedliwy - stwierdził Dariusza Pasieka, a jego vis a vis dodał: - Przyznaję, ze rezultat jest sprawiedliwy. Mecz na pewno nie był widowiskowy, ale za to zacięty.
Ruch Chorzów 0:0 Arka Gdynia
Żółte kartki: Burkhardt, Czoska, Ivanovski, Labukas
Składy:
Ruch: Perdijić - Nykiel, Grodzicki, Stawarczyk, Sadlok - Grzyb, Malinowski, Pulkowski (54' Komac), Straka (75' Zając), Janoszka - Jankowski (82' Piech).
Rezerwowi: Pilarz, Świerblewski, Lisowski, Bronowicki.
Arka: Witkowski - Bruma, Rozić, Szmatiuk, Noll - Wilczyński, Płotka, Zawistowski, Burkhardt (73' Czoska), Labukas - Ivanovski (90' Siemaszko).
Rezerwowi: Zoch, Żołnierewicz, Sulima, Bednarek, Mawaye.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 5.782 (w tym ok. 200 kibiców Arki)
źródło: Niebiescy.pl