Jedynym prezentem dla kibiców Ruchu z wyjazdowego meczu ze Ślaskiem Wrocław były ... koszulki otrzymane od piłkarzy. Na boisku bezapelacyjnie wygrał Śląsk, który odprawił "Niebieskich" z bagażem trzech bramek. Honorowego gola, przepięknej urody, zdobył w końcówce meczu Tomasz Brzyski.
Obie drużyny wyszły na płytę boiska w okolicznościowych koszulkach z emblematami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, promujących 17 finał fundacji. Część miejscowych fanów mocno się zdziwiła, gdy po zdjęciu czarnych t-shirtów, chorzowianie zademonstrowali ...identyczne logo na własnych koszulkach meczowych.
Od początku gry zaatakowali piłkarze Ryszarda Tarasiewicza. Aktywni z przodu Vuk Sotirović i Janusz Gancarczyk nie potrafili się jednak przedrzeć przez obronę "Niebieskich" . Swój sposób napastnicy Śląska znaleźli jednak w 25 minucie meczu. Wówczas do piłki ustawionej w narożniku boiska podszedł Gancarczyk. Wszystko trwało kilka sekund i ... piłka znalazła się w siatce. W jaki sposób? – To moja wina. Ja zawiniłem przy tej bramce – ze smutkiem stwierdził Krzysztof Pilarz. Jak się okazało, golkiper Ruchu źle obliczyłu tor lotu piłki i sam wpakował sobie piłkę do bramki.
Druga połowa nie rozpoczęła się po myśli chorzowian. Pięć minut po rozpoczęciu gry w polu karnym "Niebieskich" upadł Piotr Celeban. Sędzia Marcin Borski z Warszawy wskazał na "wapno". – Myślę, że nie było karnego. To taki prezent ze strony arbitra – mówił po meczu Tomasz Brzyski. Skutecznym egzekutorem "jedenastki" okazał się Sebastian Dudek.
Kolejny cios zawodnicy Śląska zadali drużynie gości niemal kwadrans później. Tym razem sędzia podytkował rzut wolny przed "szesnastką" Ruchu. Na strzał zdecydował się Vuk Sotirović, futbolówka odbiła się od jednego z piłkarzy i po rykoszecie wpadła do bramki Pilarza.
Chorzowianie w samej końcówce meczu zdołali jednak zdobyć gola honorowego. Z dystansu na bramkę uderzył Tomasz Brzyski. Piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i wylądowała za plecami Wojciecha Kaczmarka. – Cieszę się z tej bramki, ale zamieniłbym ją na jeden punkt – podsumował strzelec gola dla "Niebieskich".
Po spotkaniu piłkarze Ruchu podeszli pod sektor gości, zdjęli koszulki i rzucili w kierunku swoich fanów. Część kibiców, pomimo przegranej swojej drużyny, będzie więc miała udany prezent na Mikołaja…
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Śląsk Wrocław 3:1 (1:0) Ruch Chorzów
Bramki: Pilarz (sam.) 25', Dudek 50' (k), Sotirović 63' - Brzyski 90'
Żółte kartki: Szewczuk, Ulatowski, Pawelec - Brzyski, Grodzicki
Składy:
Śląsk: Kaczmarek - Wołczek, Celeban, Łukasiewicz, Pawelec - Ostrowski, Dudek (90' Górski), Ulatowski, Janusz Gancarczyk - Szewczuk (90' Sobociński), Sotirović (82' Łudziński).
Rezerwowi: Banaszyński, Cap, Marek Gancarczyk, Biliński.
Ruch: Pilarz - Jakubowski, Grodzicki, Sadlok, Nykiel (82' Pulkowski) - Grzyb, Brzyski, Baran, Ćwielong (70' Balaz) - Zając (58' Sobiech), Jezierski.
Rezerwowi: Struski, Scherfchen, Szczypior.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 7.000 (w tym 476 kibiców Ruchu)
źródło: Niebiescy.pl