Bartłomiej Barański (pomocnik Ruchu):
- Nie możemy dopuszczać do tego, żebyśmy tracili bramki ze stałych fragmentów na samym początku meczu. Musimy nad tym popracować, chociaż dzisiaj zareagowaliśmy bardzo dobrze. Zagrałem na lewym skrzydle, ale dobrze się tu czuję. Wygrywałem pojedynki i było dużo dośrodkowań, po których mieliśmy jakieś okazje. Mam trochę pretensji do siebie za ostatnią sytuację, którą mogłem inaczej wykorzystać i troszeczkę inaczej by się ten mecz potoczył. Jest takie słynne powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i niestety tak się też stało. Co nam zostało? Trzeba podnieść głowę do góry i następne wykorzystywać.
Kamil Zapolnik (pomocnik Termaliki):
- Jak się traci gola w ostatniej minucie meczu, to zawsze jest niedosyt. Zwycięstwo dałoby nam dużo w kwestiach mentalnych. Boli sytuacja, w której trafiłem w słupek, ale już nic nie mogę zrobić. Wynik boli, ale też jego okoliczności. Za mocno się cofnęliśmy i prosiliśmy się o tę bramkę. Powinniśmy lepiej rozegrać końcówkę.
źródło: Niebiescy.pl / TVP Sport