Kolejny poniedziałkowy wyjazd i kolejny raz daliśmy radę, pojawiając się w Rzeszowie w
700 osób. Znów do wyboru była opcja z przejazdem autokarem lub sam bilet. Zdecydowana większość uczestników wyjazdu zdecydowała się na sam bilet, przede wszystkim ze względu na to, że zbiórkę autokarową zaplanowano już na godzinę 12:30 i szkoda było tracić kolejny dzień urlopu. Ze względu na dogodny dojazd do Rzeszowa, nawet w godzinach szczytu przejazd A4 nie zajął więcej niż 3 godziny, dzięki czemu na mecz zdążyli również ci, którzy z pracy wychodzili o 16:00...
Wejście na stadion bezproblemowe, a na płocie rzeszowskiego obiektu pojawiły się następujące flagi: "PF", "Special Guest", Blue Army, "Super Ruch", "UN" oraz "ŚP Krycha". Warto zaznaczyć, że obecność tej ostatniej nie jest tu przypadkowa, gdyż wyjazd na Stal był ostatnim, jaki w swoim życiu zaliczył Śp. Krystian...
Zanim wszyscy kibice znaleźli się na swoich miejscach, Niebiescy zdobyli pierwszego gola, co znaczenie pomogło w rozkręceniu dopingu, tym bardziej że kilkanaście minut później padła bramka numer dwa. Taki wynik, mimo naporu Stali, utrzymał się do końca pierwszej połowy, a po przerwie to chorzowianie grali dużo lepiej i mieli nawet kilka sytuacji do podwyższenia rezultatu. Dobrze było również na trybunach, gdzie sektor szczególnie rozruszało "Wielka, wielka, wielka Niebieska eRka" śpiewane na dwie strony. Mimo że podobnie jak w Stalowej Woli, sektor gości w Rzeszowie znajduję się dość daleko od boiska i nie jest przykryty dachem, to szczególnie w drugiej odsłonie doping stał na naprawdę przyzwoitym poziomie. Po końcowym gwizdku piłkarze przychodzą podziękować i jak zwykle po zwycięstwie swoje "5 minut" zalicza Seba. Potem dość szybko opuszczamy stadion i wyruszamy w drogę powrotną na Śląsk.
Poniedziałkowy pojedynek w Rzeszowie oglądało na żywo 5137 widzów. Gospodarze po swojej stronie z dobrym oflagowaniem i dopingiem przez całe spotkanie. Z nami w sektorze gości obecnych kilkunastu Widzewiaków i Wiślaków oraz 20 fanów Igloopolu Dębica. Jak zawsze dziękujemy za obecność! Godna podkreślenia również liczba naszego świętokrzyskiego fan clubu ze Staszowa, który w Rzeszowie stawił się w 50 osób! Trzeba przyznać, że dobrze gra się naszym piłkarzom ze Stalą na jej stadionie, gdyż poniedziałkowa wygrana była już trzecią z rzędu, jaką nasi piłkarze odnieśli nad biało - niebieskimi w stolicy Podkarpacia.
źródło: Niebiescy.pl