Andrej Lukić, 30-letni środkowy obrońca z Chorwacji, występujący ostatnio w węgierskim Mezőkövesd Zsóry FC związał się z Ruchem kontraktem do 30 czerwca 2026 r. z opcją przedłużenia o kolejnych 12 miesięcy.
- Jestem bardzo szczęśliwy z możliwości dołączenia do Ruchu. Śledzę polski futbol i wiem, jak duży to klub; że 14 razy zdobył mistrzostwo i jest jednym z najbardziej utytułowanych w kraju. Zdaję sobie sprawę, jakich ma kibiców. Gdy usłyszałem o tej ofercie, zdecydowałem się bez żadnych wątpliwości. To była łatwa decyzja. Nie mogę już doczekać się pierwszych treningów z zespołem, pierwszego występu przed naszą publicznością na stadionie – mówi nowy defensor Niebieskich.
Andrej Lukić urodził się 2 kwietnia 1994 r. w chorwackiej Nowej Gradiszce. Jest wychowankiem NK Osijek, w którego barwach zadebiutował w krajowej ekstraklasie jako 18-latek (2012 r.). Był też wypożyczony na zaplecze do klubu HNK Cibalia Vinkovci. Mając 24 lata, z NK Osijek brał udział w kwalifikacjach Ligi Europy, a następnie za milion euro wykupił go SC Braga. Z Portugalii był wypożyczany do greckiego Apollonu Smyrnis, holenderskiego FC Emmen (7 występów w Eredivisie) oraz mołdawskiego Sheriffa Tyraspol. Zdobył dwa mistrzostwa oraz dwa puchary Mołdawii, a także brał udział w eliminacjach Ligi Mistrzów.
W 2021 roku wrócił do ojczyzny, rozegrał rundę w Hrv Dragovoljac. Łącznie na najwyższym ligowym poziomie w Chorwacji zaliczył ponad 100 spotkań. Ostatnie 2,5 sezonu spędził w Mezőkövesd Zsóry FC, z którym zajmował 10., 7. i 12. miejsce w węgierskiej ekstraklasie. Łącznie w barwach Mezőkövesd zanotował 65 występów i zdobył 4 bramki. Poprzedni sezon zamknął z dorobkiem 21 meczów, a jego umowa wygasła.
Nowy środkowy obrońca Niebieskich jest prawonożny. Imponuje warunkami fizycznymi – mierzy 190 cm i waży 83 kg. W Chorzowie będzie występował z numerem 17. Podpisał kontrakt do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejny sezon. To szósty Chorwat w dziejach Ruchu – po Tonim Jurjevie, Matko Perdijiciu, Tonim Golemie, Vilimie Posinkoviciu oraz Dante Stipicy.
- Andrej to osoba, której oczekiwaliśmy. Wzmocni naszą linię obrony. To doświadczony, bardzo silny, dobrze grający w defensywie zawodnik. W trójce środkowych obrońców może grać z prawej strony, w środku, daje nam wiele opcji. Wierzymy, że szybko zaaklimatyzuje się w zespole – mówi Tomasz Foszmańczyk, dyrektor sportowy Ruchu.
źródło: Ruch Chorzów