Jak informuje dziennik "Sport", latem z Niebieskimi może się pożegnać nawet dwucyfrowa liczba graczy. W ich miejsce zostaną zakontraktowani nowi zawodnicy, którzy mają zapewnić Ruchowi jakość pierwszoligową.
30 czerwca umowy wygasną następującym zawodnikom: Kacper Będzieszak, Jakub Bielecki, Tomasz Foszmańczyk, Bartłomiej Kulejewski, Vanja Marković, Michał Mokrzycki, Przemysław Szkatuła, Piotr Wyroba, Rusłan Zubkow, Paweł Żuk. O tym, że Mokrzycki odchodzi do Wisły Płock, wiadomo od dawna, zaś o przedłużeniu o rok współpracy z Bieleckim, który w II-ligowym sezonie "zamurował" bramkę, notując 17 czystych kont, poinformowano już podczas fety po niedzielnym finale barażów z Motorem Lublin. Wkrótce podpis na dokumentach powinien też złożyć Tomasz Foszmańczyk.
Co z pozostałymi? Są znaki zapytania. Będzieszak, Kulejewski, Szkatuła i Wyroba wiosną (a w niektórych przypadkach cały sezon) grywali niewiele i trudno przypuszczać, by na wyższym szczeblu miało się to zmienić. Podstawowym zawodnikiem był Żuk, ale jemu wygasa status młodzieżowca. Marković miał być hitem zimowego okienka, ale zawiódł, prześladowały go problemy zdrowotne. W kontekście ukraińskiego stopera Zubkowa to do klubu należała decyzja, czy aktywuje klauzulę przedłużenia kontraktu, lecz wygląda na to, że tak się nie stanie, mimo że grał regularnie.
Statusu podstawowych zawodników nie mieli natomiast wypożyczeni na Cichą z innych klubów: Kamil Chiliński (Raków Częstochowa), Jakub Malec (Lech Poznań) czy Piotr Stępień (Ślęza Wrocław), a także ci, których umowy są ważne jeszcze przez rok, czyli Marcin Kowalski i Filip Żagiel. Choć nawet nie doczekał się debiutu w Ruchu, pozytywne opinie w klubie zebrał natomiast rezerwowy bramkarz Jakub Osobiński, wypożyczony do czerwca z Korony Kielce, dlatego nie można wykluczać szansy na dalszą współpracę.
Tajemnicą nie są już niektóre nazwiska kandydatów do zasilenia Niebieskich. Po latach wrócić na Cichą może Łukasz Moneta (ostatnio Stomil Olsztyn), występujący tam w czasach ekstraklasy. Linię ataku uzupełnił w środę Artur Pląskowski, który przez ostatni sezon rywalizował z Ruchem w barwach Chojniczanki, a swego czasu chodził w Chorzowie do szkoły sportowej położonej naprzeciwko stadionu. W barwach Ruchu będzie grał przez dwa sezony.
Rozmawiano też z Maciejem Sadlokiem (Wisła Kraków), ale tu akurat wątpliwe, by ten hitowy powrót mógł dojść do skutku. Nie ma też tematu Daniela Tanżyny (ostatnio Widzew Łódź).
źródło: Sport