W czwartek odbyła się konferencja prasowa przed sobotnim meczem ze Zniczem Pruszków. Nieprzypadkowo wziął w niej udział pomocnik Niebieskich Piotr Wyroba. - Nie ma co czarować, Piotrek jest głównym kandydatem do zastąpienia pauzującego za żółte kartki Michała Mokrzyckiego - mówi trener Jarosław Skrobacz.
20-letni Wyroba w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu był podstawowym zawodnikiem Niebieskich, natomiast w obecnych rozgrywkach pełni rolę rezerwowego. - Odczuwam sportową złość, ale mogę jasno powiedzieć, że "Nojgi" miał lepszy okres przygotowawczy i tak to się potoczyło, że aktualnie nie gram. Czekam na swoją szansę i liczę, że ją wykorzystam - wskazuje wychowanek Rekordu Bielsko-Biała.
- Jeśli spojrzymy na ilość rozegranych minut, to nie było ich zbyt wiele, ale cały czas trzymaliśmy Piotrka przy życiu. Ostatnio musieliśmy tym żonglować, gdyż obaj z Michałem mieli żółte kartki, więc samobójstwem by było, gdybyśmy wpuścili Piotrka w spotkaniu z Wisłą. Musieliśmy pilnować, żeby nie wypadło nam dwóch naraz. Jestem przekonany, że Piotrek jest gotowy do gry i godnie zastąpi "Mokrego" - zaznacza szkoleniowiec Ruchu.
Wyroba reprezentuje barwy Ruchu od ponad dziewięciu miesięcy i rozegrał w tym czasie łącznie 28 meczów ligowych. - Jestem bardzo zadowolony z transferu do Chorzowa, choć przeniosłem się wówczas z jednej trzecioligowej drużyny do drugiej. Czułem jednak, że zrobiłem bardzo duży progres pod względem samego grania czy zachowania poza boiskiem. Trener Bereta mi zaufał i grałem wszystko, natomiast latem przyszedł trener Skrobacz i póki co nie gram, ale tak czy siak jestem zadowolony z tego, co jest. Liczę na to, że zacznę grać i wskoczę na stałe do jedenastki - mówi pomocnik chorzowian.
źródło: Niebiescy.pl