Bramkarz Maciej Styrczula i środkowy pomocnik Patryk Moskiewicz to dwaj kandydaci do gry w Ruchu, którzy zostali na tyle pozytywnie zweryfikowani po sparingach, by znaleźć się w kadrze Ruchu na zgrupowanie w Kamieniu.
Obaj testowani zawodnicy to młodzieżowcy z najstarszego rocznika, któremu poza ekstraklasą przysługuje jeszcze ten status, czyli 2001. Mają już spore doświadczenie z boisk III ligi. Styrczula w poprzednim sezonie rozegrał 34 mecze w barwach Podhala Nowy Targ, zimą był już przy Cichej sprawdzany. Moskiewicz z kolei zaliczył 30 występów i zdobył 2 bramki dla KP Starogard Gdański.
W Chorzowie na brak młodzieżowców narzekać nie można, choć "wyrośli" już z tego statusu grający sporo w poprzednim sezonie bramkarz Jakub Bielecki i obrońca Bartłomiej Kulejewski. W środku pola dobrze prezentują się Piotr Wyroba (2001) i Tomasz Neugebauer (2003). Do zdrowia po długiej kontuzji wraca Jakub Nowak. Są też inni, jak Tomasz Wójtowicz, Jakub Siwek, Tomasz Nowak, Kamil Swikszcz, Jakub Rudek czy juniorzy Mateusz Wojtek i Krystian Mucha. Otwarte jednak pozostaje pytanie, czy prezentują już dziś taką jakość, by zapewnić Ruchowi spokój na poziomie II ligi.
- Myślę, że cudów już nie będzie - mówi prezes Seweryn Siemianowski, pytany o szanse na kolejne wzmocnienia drużyny, do której po awansie dołączyli Daniel Szczepan (GKS 1962 Jastrzębie), Przemysław Szkatuła (Pniówek 74 Pawłowice), Tomasz Dyr (Ślęza Wrocław), Filip Nawrocki (Lech II Poznań) i Filip Żagiel (Polonia Bytom).
- Nie chcemy przeginać. Budżet na drużynę ma wynosić X, a nie 2X, by wszystko mogło być racjonalne i wypłacane o czasie. Może jeszcze dojdą do nas 1-2 nazwiska, coś może zdarzyć się "last minute". Może obrońca, może napastnik, może młodzieżowiec… Obóz pozwoli nowemu sztabowi szkoleniowemu jeszcze mocniej poznać skład i określić, gdzie mogą grać młodzieżowcy, gdzie nas boli. Podejmiemy kroki, by te ewentualne bolączki uleczyć - dodaje prezes Ruchu.
źródło: Sport