Dziś o godz. 17:00 na stadionie przy Cichej ma odbyć się zaległy finał Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Katowice między Ruchem Chorzów a Pogonią Imielin.
W myśl regulaminu gospodarzem powinna być drużyna z niższej klasy rozgrywkowej, ale od początku było wiadomo, że będzie o to trudno. - Chcieliśmy grać ten mecz u siebie, ale po konsultacji z policją stwierdziliśmy, że może być wiele problemów. Policja przekazała, że otrzymuje sygnały, iż kibice Ruchu mogą wybrać się pod stadion. Grając z publicznością pewnie walczylibyśmy o ten mecz, ale jeśli i tak trybuny mają być puste, to łatwiej było przenieść finał do Chorzowa. Zagrać na stadionie o tak bogatej historii, z takim rywalem, to będzie atrakcja dla naszych chłopaków, nawet jeśli Ruch wystawi skład złożony z zawodników grających mało w lidze - mówi Marcin Polarz, trener i prezes klubu z Imielina.
Pogoń to przedstawiciel klasy okręgowej, w sobotę zaczęła rywalizację w katowicko-sosnowieckiej grupie mistrzowskiej, ulegając na wyjeździe rezerwom Zagłębia 1:2. Do finału PP podokręgu doszła dzięki zwycięstwom z Górnikiem 09 II Mysłowice, UKS-em Szopienice, Naprzodem Lipiny oraz Górnikiem 09 Mysłowice. Ruch eliminował Stadion Śląski Chorzów, Unię Kosztowy i Podlesiankę Katowice.
Nie ma co ukrywać, że Ruch jest zdecydowanym faworytem. A czeka go w tym sezonie jeszcze jeden finał: Pucharu 100-lecia Śląskiego ZPN z imiennikiem z Radzionkowa. Wstępna data to 8 czerwca, mecz ten ma odbyć się na Cichej i być elementem obchodów uroczystości uhonorowania Antoniego Piechniczka tytułem honoris causa katowickiej AWF.
źródło: Sport