Ruch Chorzów wciąż nie znalazł sposobu na przełamanie. W piątkowy wieczór podopieczni trenera Marka Wleciałowskiego przegrali na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 0:1. Gola dla gospodarzy strzelił kapitan zespołu Maciej Machalski.
Niebiescy pojechali na Mazowsze bez kontuzjowanego Michała Walskiego, ale za to z Tomaszem Foszmańczykiem, który po trzynastu latach ponownie został graczem drużyny z ulicy Cichej. "Fosa" rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i w pierwszym kwadransie obserwował niezłą grę swoich kolegów. - Mieliśmy dwie super sytuacje i kolejny raz powtórzył się scenariusz, że ich nie wykorzystaliśmy, a przeciwnik miał jedną i strzelił - wzdychał 33-letni piłkarz.
Bramkarza Znicza mógł zaskoczyć Michał Mokrzycki, który popisał się dwoma dobrymi uderzeniami z rzutów wolnych. Po jednym z nich Piotr Misztal popełnił błąd i odbił piłkę przed siebie, ale dobitka chorzowian była niecelna.
W 24. minucie skrzydła Niebieskich zostały podcięte. Kamil Lech został zaskoczony przez Macieja Machalskiego, który oddał precyzyjny strzał przed pola karnego. Piłka przeleciała między zawodnikami i wpadła tuż przy słupku. Chwilę później do remisu mógł doprowadzić Piotr Giel, ale w ostatniej chwili został zablokowany wślizgiem. W 35. minucie bliscy drugiego gola byli z kolei pruszkowianie, jednak Marcin Stromecki spudłował z trzech metrów.
Druga połowa nie stała na najwyższym poziomie. - Był to mecz walki - przyznali zgodnie obaj trenerzy. Chorzowianie z każdą minutą grali coraz bardziej nerwowo i nie pomogło także wprowadzenie na boisko Foszmańczyka, Podgórskiego oraz Idzika.
Warto odnotować, że w 79. minucie Ruchowi udało się umieścić piłkę w bramce Znicza (celna główka po dobrym dośrodkowaniu "Podgóra"), ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Z kolei w 88. minucie chorzowianie reklamowali zagranie ręką w polu karnym gospodarzy, lecz i tym razem decyzja arbitra nie była korzystna dla gości. - Mecz był trudny i nie ma co zwalać sędziego czy boisko, bo wszyscy mieli takie same warunki - zaznaczył Foszmańczyk.
Niebiescy w pięciu wiosennych meczach zdobyli zaledwie dwa punkty i wielce prawdopodobne, że po weekendzie znajdą się w strefie spadkowej... - Nikt nie zakładał takiego scenariusza. Znaleźliśmy się w naprawdę nieciekawym położeniu i zdajemy sobie z tego sprawę. Może potrzebny jest jakiś wstrząs? - powiedział Tomasz Podgórski.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Znicz Pruszków 1:0 (1:0) Ruch Chorzów
Bramka: Machalski 24'
Żółte kartki: Rybak, Kocot - Foszmańczyk, Podgórski
Składy:
Znicz: Misztal - Bochenek, Rybak, Wrześniewski, Smoleń - Tarnowski, Małachowski, Stromecki (69' Kocot), Machalski (86' Faliszewski), Rackiewicz (71' Kubicki) - Zjawiński (90' Szymański).
Rezerwowi: Pawełczyk, Gajda, Pyrka.
Trener: Andrzej Prawda
Kapitan: Maciej Machalski
Ruch: Lech - Lechowicz, Wiech, Kulejewski, Miahkow - Mandrysz (63' Podgórski), Duriska, Mokrzycki, Kędziora, Zieliński (46' Foszmańczyk) - Giel (67' Idzik).
Rezerwowi: Smug, Rudek, Wdowik, Budek.
Trener: Marek Wleciałowski
Kapitan: Wojciech Kędziora
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)
Widzów: 700 (w tym 180 kibiców Ruchu)
źródło: Niebiescy.pl