Trwa kiepska passa Niebieskich. Po porażkach z Zagłębiem Sosnowiec i Stalą Mielec w środowy wieczór Ruch Chorzów tylko zremisował z Wigrami Suwałki. Wynik mógłby być jeszcze gorszy, gdyby goście wykorzystali w doliczonym czasie gry idealną okazję do zadania decydującego ciosu.
Na ostatni mecz w tym roku przy Cichej drużyna Ruchu znów wybiegła w innym zestawieniu. Z powodu kontuzji ze składu wypadł filar obrony Marcin Kowalczyk, ale pocieszeniem był powrót po kartkowej przerwie Bojana Markovica i Miłosza Trojaka. Obaj zajęli miejsca na środku defensywy. Trzecią zmianą w wyjściowej jedenastce było postawienie na Artura Balickiego kosztem Vilima Posinkovicia.
Pierwsze minuty toczyły się pod dyktando Wigier, ale z czasem Niebiescy przejęli inicjatywę. Brakowało jednak klarownych sytuacji do strzelenia gola. Najlepszą zmarnował w 9. minucie Mello, nie trafiając w piłkę po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego przez Michała Walskiego. Później z boiska wiało przeraźliwą nudą - sędzia nad wyraz często musiał używać gwizdka. Po jednym z fauli czwartą żółtą kartkę w tym sezonie obejrzał Maciej Urbańczyk i kapitan nie będzie mógł wystąpić w ostatnim meczu rundy jesiennej w Głogowie.
Emocje przed przerwą zaczęły się dopiero w 34. minucie. Najpierw niepilnowany Patryk Klimala z bliskiej odległości głową trafił do siatki, a po dwóch minutach do wyrównania doprowadził Walski, dobijając uprzedni strzał Urbańczyka! Tuż przed zejściem zespołów do szatni obejrzeliśmy jeszcze jednego gola, niestety dla gości. Gracze z Suwałk ruszyli z błyskawiczną kontrą, którą wykończył Klimala.
Niebiescy od początku drugiej połowy starali się zaatakować, co dawało gościom szanse na kontrataki. Więcej sytuacji tworzyli sobie jednak chorzowianie, lecz brakowało im kropki nad i. Bliski doprowadzenia do remisu był między innymi Mello, ale jego uderzenie z rzutu wolnego o włos minęło bramkę Łukasza Budziłka! Z każdą minutą Ruch parł jednak do przodu i w końcu doczekał się drugiego trafienia. W 79. minucie Bartosz Nowak dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a z bliska do siatki wpakował ją niepilnowany Mateusz Hołownia!
W końcówce szalę zwycięstwa na swoją korzyść znów mogli przechylić przyjezdni. Najpierw dobrą okazję miał Patryk Sokołowski, a później Wigry znalazły się w 100% sytuacji. Zabrakło im jednak zimnej krwi pod niemal pustą bramką Ruchu i cudem wynik nie uległ zmianie. W ostatnim meczu w tym roku przed własną publicznością podopieczni Chouana Ramona Rotsy zdołali więc sięgnąć tylko po punkt.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Ruch Chorzów 2:2 (1:2) Wigry Suwałki
Bramki: Walski 36', Hołownia 79' - Klimala 34', Klimala 45'
Żółte kartki: Zawal, Urbańczyk - Kościelny, Pyłypczuk
Składy:
Ruch: Bankow - Villafane, Trojak, Marković, Hołownia - Przybecki, Zawal (48' Posinković), Walski (54' Słoma), Urbańczyk, Mello - Balicki (72' Nowak).
Rezerwowi: Hrdlicka, Komarnicki, Rutkowski, Siedlik.
Trener: Chouan Ramon Rotsa
Kapitan: Maciej Urbańczyk
Wigry: Budziłek - Spychała, Jurkowski, Kościelny, Bogusz - Rybicki (63' Obst), Sokołowski, Radecki, Gąska, Pyłypczuk (85' Dadok) - Klimala (55' Iorga).
Rezerwowi: Zoch, Remisz, Wołkowicz, Kwaśniewski.
Trener: Artur Skowronek
Kapitan: Adrian Jurkowski
Sędzia: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska)
Widzów: 4044
źródło: Niebiescy.pl