Opis z trybun: Sobotnim spotkaniem ze Śląskiem Wrocław, "Niebiescy" zakończyli ligowe zmagania w tym roku. O ile na boisku bywało różnie, to z dumą można przyznać, iż na trybunach kibice Ruchu zawsze dawali z siebie wszystko. Tak też było i w sobotę, gdzie pomimo niekorzystnego wyniku, fani z Chorzowa pokazali "górnośląski charakter". W sektorze gości znalazło się 476 osób, w tym 25 fanów z Widzewa (dzięki!). Miejscowych zasiadło na trybunach około 6.500. Z perspektywy sektora gości, ich doping nie prezentował się jakoś niezwykle okazale. Mieli kilka zrywów, szczególnie po bramkach dla Śląska. Fani Ruchu wywiesili w sobotę 4 flagi: "Psycho Fans", "Radlin" oraz "Siemce" (wyjazdowa) i "Ruda Śląska" (w drugiej połowie). Od pierwszej minuty każdy w sektorze gości miał na głowie wspomnianą już czerwoną czapkę, prowadzący tego dnia doping został przebrany w strój Św. Mikołaja ;) Na płocie od pierwszej minuty flagi przykrywał transparent: "A Ty byłeś grzeczny?", co było wstępem do przygotowanej na ten mecz oprawy. Od początku spotkania gospodarze śpiewali "Cała Polska w cieniu Śląska", na co otrzymali odpowiedź "Jeszcze głośniej!". Nie obyło się bez prowokacji kibiców Śląska, którzy śpiewali "Polska, biało-czerwoni", co zaowocowało stekiem wyzwisk z obydwu stron. Kibice z Chorzowa od samego początku ostro ruszyli z dopingiem. Kapitalnie wychodziła pieśń "Ale ale aleooo, nasz Ruch Chorzów tylko on...". Około 15 minuty spotkania na sektorze Ruchu w górę powędrowała okazjonalna sektorówka z wizerunkiem św. Mikołaja w niebieskiej czapce z "eRką". Obok niego znajdował się renifer oraz choinka, pod którą były prezenty. Całość wraz z głośnym śpiewem dała bardzo dobry efekt. Kilka minut później, na niemalże całej "prostej", kibice Śląska zaprezentowali flagowisko w klubowych barwach z małych białych, zielonych i czerwonych fanek. Druga połowa rozpoczęła się dla Ruchu fatalnie, bo od straty bramki. Mimo to, kibice z Chorzowa nadal świetnie dopingowali swoich ulubieńców. "Naszym klubem HKS", "Pipi" czy też "Lolo, lolo..." wychodziły tego dnia bardzo dobrze. Gdy kibice Śląska zaśpiewali "Więc wstań, do góry głowę wznieś...", w naszym sektorze zapanowała ogromna mobilizacja i po krótkim "Posłuchajcie, posłuchajcie..." pokazaliśmy, jak powinno się to wykonywać. Gospodarze zaprezentowali w swoim młynie jeszcze jedną oprawę - odpalili zimne ognie. Po zakończeniu spotkania wszyscy na sektorze usiedli w oczekiwaniu na piłkarzy, a gdy ci przyszli, wszyscy wstali z głośnym "Więc wstań..." na ustach. Zaśpiewaliśmy im także kilkukrotnie "Ruchu, kochany klubie nasz, pokonasz Górnik, Górnik, Górnik, pokonasz!", co odnosiło się do kolejnego spotkania Ruchu, którym będą Wielkie Derby Śląska w 2009 roku. Na koniec piłkarze rzucili w stronę sektora swoje koszulki, a my po kilkunastu minutach zostaliśmy wypuszczeni ze stadionu i udaliśmy się autobusami na dworzec. Tam nastąpiło małe zamieszanie z policją, która nie umiała zapanować nad tłumem. Podróż powrotna również przebiegła bez dodatkowych emocji. Na Batorym zjawiliśmy się około 1 w nocy.
Flagi wiszące na płocie: "Psycho Fans", "Radlin", "Siemce", "Ruda Śląska".
Galeria:
|