Ponad rok temu wzięliśmy udział w akcji, której celem była zbiórka pieniędzy na leczenie Agatki Szczypior, córki byłego piłkarza Ruchu. Teraz ponownie chcemy pomóc małej dziewczynce. Jej rodzicom zostało już bardzo niewiele do osiągnięcia wymarzonego celu!
Agatka urodziła się 30 maja 2015 roku ze znamieniem barwnikowym na prawej części twarzy. "Ogromne znamię na twarzy mojej córeczki przeraziło mnie w chwili, gdy pierwszy raz dostałam ją w ramiona. Brunatna plama pokrywała niemal połowę maleńskiej główki! Lekarze nie wiedzieli, co to jest, a w mojej głowie pojawiły się przerażające wizje - a co, jeśli to rak?! Wyszliśmy ze szpitala i właściwie zostaliśmy pozostawieni sami sobie. Musieliśmy z mężem na własną rękę szukać ratunku, bo znamię nie tylko szpeciło, ale stwarzało realne zagrożenie - nikt nie był nam w stanie powiedzieć, w co się może zamienić... Dzisiaj walka o to, by usunąć znamię z twarzy Agatki, trwa. Został już ostatni etap, jesteśmy już tak blisko, ale bez Ciebie nie damy rady…" - czytamy na stronie SiePomaga.pl.
W ostatnim kwartale 2016 roku pomogliśmy rodzicom Agatki zebrać pieniądze na operacje w USA. Koszta były duże, ale m.in. dzięki wsparciu kibiców Ruchu udało się osiągnąć cel. "Z pomocą ludzi o dobrych sercach udało nam się wyjechać! Pierwszą operację Agatka przeszła 28.02.2017 r. Doktor Bauer z zespołem wczepili pod skórę córeczki 3 ekspandery tkankowe. Po 12 tygodniach uzupełniania "baloników" solą fizjologiczną nadszedł dzień operacji. Agatce usunięto aż 95% znamienia! Niestety, okazało się zbyt duże, by za jednym razem usunąć je w całości. Wiedzieliśmy, że będziemy musieli wrócić na kolejną operację, ale w tamtym momencie w końcu, pierwszy raz od dawna poczuliśmy prawdziwą ulgę i szczęście" - czytamy w opisie.
Minął rok. Przed Agatką kolejna tura operacji. Agatka urosła, skóra się rozciągnęła, a wraz z nią powiększyło się znamię. Nie wystarczy już samo jego wycięcie. Początkowo miało obyć się bez ekspanderów, jednak po konsultacjach dr Bauer stwierdził, że trzeba po raz kolejny je wszczepić, żeby uzyskać jak najlepszy efekt końcowy. Tym razem będą to dwa mniejsze ekspandery, a po nich ostateczna operacja, dzięki której Agatka pozbędzie się całego znamienia.
"Niestety, koszty operacji przerastają nasze możliwości finansowe. Pierwsza operacja musi się odbyć już 4 maja... Mamy mało czasu, a kwota do zebrania ogromna, dlatego postanowiliśmy poprosić o pomoc dla naszej córeczki. Tym razem spędzimy w USA mniej czasu, operacja będzie łatwiejsza i zakończy całe nasze trzyletnie zmagania o pozbycie się znamienia. Tak bardzo chcemy, by nasza córeczka była zdrowa i szczęśliwa, by znamię zniknęło raz na zawsze, a wraz z nim zagrożenie, że przemieni się w coś, o czym nawet boimy się myśleć… Prosimy o pomoc dla Agatki. Pragniemy tylko jej dobra..." - piszą rodzice Agatki.
Wszystkie potrzebne informacje znajdziecie
tutaj. Zachęcamy do wzięcia udziału w akcji!
źródło: Niebiescy.pl