Drużyna Ruchu Chorzów U-19, która na półmetku rozgrywek jest liderem I Ligi Wojewódzkiej Juniorów Starszych, zainauguruje w sobotę rundę wiosenną. O godz. 9:00 Niebiescy zmierzą się na wyjeździe z Odrą Centrum Wodzisław Śląski.
Zapraszamy do przeczytania fragmentów wywiadu z trenerem
Ireneuszem Psykałą, który ukazał się na stronie Akademii Piłkarskiej.
Tegoroczny okres przygotowawczy różnił się od tych z poprzednich lat...
Ireneusz Psykała: - Cieszymy się, że wróciliśmy do normalności i obracamy się w realiach, które sprzyjają pracy. Po pierwszym okresie treningów na własnych obiektach wyjechaliśmy na obóz do Rewala. I tu, i tam mieliśmy bardzo dobre warunki do treningów. Boiska ze sztuczną nawierzchnią plus duża hala to niewątpliwy kapitał dla naszej pracy. W okresie przygotowawczym w większości trenowaliśmy dwa razy dziennie, to był bardzo mocno przepracowany okres, więc zmęczenie musiało się w pewnym momencie pojawi.
W meczach sparingowych drużyna prezentowała się bardzo dobrze. Czy to dobry prognostyk przed rozgrywkami ligowymi?
- Na pewno naszym zamysłem było, żeby po drugiej stronie spotykać się z zespołami o podobnej klasie i udało się nam to zrealizować - począwszy od Szombierek, które są liderem ligi czwartej, a skończywszy na ostatnim sparingu z Piastem Gliwice, występującym w Lidze Centralnej. Wszyscy nasi sparingpartnerzy prezentują wysoki poziomi i większość z nich to potwierdziła, natomiast dla nas mecze te były odpowiedzią na pytanie, w jakim miejscu się znajdujemy. Swego czasu powiedziałem, że grając w Polsce, jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem złożonym z rówieśników. Ma to również przełożenie na postawę drużyny - chłopcy w to wierzą, a wyniki potwierdzają.
W ostatnim sparingu pojawili się Bartek Kulejewski, Mateusz Bogusz, Patryk Sikora i Kuba Bielecki, którzy trenują z pierwszą drużyną.
- Decyzja o tym, gdzie zagrają, zawsze będzie należała do sztabu pierwszego zespołu. Wiemy jednak jak liczna jest kadra Juana Ramona Ruchy, w jakich warunkach będzie ona rozgrywała mecze i jak wielka będzie ciążyła na zawodnikach odpowiedzialność. Chciałbym jednoznacznie powiedzieć, że wszyscy nasi juniorzy, którzy trafili do pierwszej drużyny, a mają możliwość grania w zespole juniorskim, nie demonstrują jakichkolwiek negatywnych uczuć. Cieszą się grą i wkładają w nią swoje maksimum. Dowodem tego jest Dominik Małkowski, który decyzją trenera Rochy znowu znalazł się w naszej drużynie i choć sportowo nie jest to na pewno dla niego miłe wydarzenie, to podchodzi tak rzetelnie do swojej pracy, że wynikają z tego tylko plusy, zarówno dla niego, jak i całej drużyny.
(...)
Kadra zespołu pozostała praktycznie taka sama.
- Do klubu doszedł z BTS-u Rekord Daniel Iwanek, który w zamyśle miał trafić do nas, jednak przez przedłużające się formalności transferowe póki co trenuje z juniorami młodszymi. Jeszcze przed zimą dołączył do nas Jakub Rudek, niesamowicie utalentowany chłopak, co potwierdza w pracy na treningach oraz podczas meczów. Mamy wielkie szczęście, bo patrząc na nasz zespół, jak i juniorów młodszych, widzimy, że mamy coraz więcej zdolnej i dobrze rozwijającej się młodzieży.
Z czego to wynika?
- Uważam, że wybór Mateusza Michalika na koordynatora do spraw szkolenia naszej Akademii to jeszcze większe wzmocnienie dla nas wszystkich. Jest tak energicznym, pełnym inspiracji człowiekiem, że wszystko nabrało jeszcze większego rozmachu.
(...)
Przed startem rundy jesiennej mówił pan, że liczy się tylko awans do Ligi Centralnej. Czy coś się w tej kwestii zmieniło?
- Nic się nie zmieniło, cel jest tak samo aktualny i tylko jeden. Widać u chłopaków odpowiedzialność, przy czym nie ma w nich nerwowości w sensie emocjonalnym. Nie grozi im żaden paraliż, a wręcz przeciwnie. To że mogą osiągnąć awans motywuje, mobilizuje i napędza ich jeszcze bardziej.
źródło: AP Ruch Chorzów