Argentyński obrońca Niebieskich Santiago Villafane opuścił zgrupowanie zespołu na Cyprze z powodów rodzinnych. Nie wiadomo, kiedy dokładnie wróci do drużyny.
Pod koniec grudnia prawy obrońca Ruchu został ojcem i to podwójnym. Na świat przyszły bowiem bliźniaki - Dante i Leon. Chłopcy byli jednak wcześniakami, gdyż urodzili się w 28 tygodniu ciąży. Stan zdrowia maluchów był cały czas monitorowany w szpitalu i właśnie z tego powodu Villafane poprosił sztab szkoleniowy o możliwość podróży do rodziny, by być przy żonie i dzieciach. - Przygotowania z Ruchem przebiegały bez zakłóceń. Uważam, że solidnie pracujemy na treningach. Teraz jednak dla mnie piłka zeszła na dalszy plan, bo najważniejsze jest zdrowie bliźniaków - mówi "Sportowi" Santiago Villafane, który nie jest w stanie powiedzieć, jak długo pozostanie w Argentynie. - Mam nadzieję, że po tygodniu będę mógł wrócić, ale nie mogę tego obiecać na sto procent. Mam nadzieję, że kibice zrozumieją - dodaje obrońca Niebieskich.
źródło: Sport