Rewanżowy mecz z GKS-em Katowice zostanie rozegrany wręcz o idealnej porze. 31. kolejka przypada bowiem na drugi majowy weekend. Czy 12-tego lub 13-tego maja tłumnie ruszymy w kierunku Stadionu Śląskiego? Czy jeden z tych dni będzie miał szansę przejść do historii, niczym 2 marca 2008 roku, kiedy to w obecności 41 tys. widzów odnieśliśmy cenne zwycięstwo nad Górnikiem 3:2? Za zorganizowaniem derbów na Stadionie Śląskim kryje się pełna logistyka organizacyjno-marketingowa, ale... czy my w ogóle chcemy, aby ruszyła?
Tylko
3% głosujących nie ma wyrobionego zdania. Pozostali w stosunku
67% do
30% podzielili się na zwolenników i przeciwników tego pomysłu. Poniżej spójrzmy na najczęściej przytaczane opinie.
Argumenty na TAK (67%):
Przede wszystkim boiskową rywalizację będzie mogło zobaczyć znacznie więcej kibiców. Podczas gdy na Cichej jest to 8.300 + ewentualnie 1.000 gości, to na Śląskim mówimy o około 50.000. Zawieszenie sobie tak wysoko poprzeczki pozwoliłoby nam ustanowić nowy rekord frekwencji w Polsce po 1990 roku. Druga klasa rozgrywkowa dodaje dodatkowego smaczku, a my moglibyśmy obwieścić światu: "Yes, we can".
Tak jak wygrany mecz na Bukowej stworzył nam drużynę i przywrócił wiarę, tak spotkanie na Śląskim wzmocniłoby naszą Niebieską społeczność. Takie wydarzenia budują. Na stadionie pojawi się dużo potencjalnych nowych fanów Niebieskiej eRki. Na podobną "zdobycz" czasem nie starcza sezonu.
Tak jak przed Stadionem Śląskim stoi wiele znaków zapytania, tak o rentowność tego wydarzenia możemy być spokojni. Zobaczmy na symulację przychodów przy cenie na poziomie 25 zł:
20.000 widzów = 0,5 mln zł
25.000 widzów = 0,625 mln zł
30.000 widzów = 0,75 mln zł
35.000 widzów = 0,875 mln zł
40.000 widzów = 1 mln zł
45.000 widzów = 1,125 mln zł
50.000 widzów = 1,25 mln zł
Przy droższej sprzedaży miejsc VIP oraz pakietów sponsorskich i reklamowych, wpływy na poziomie 2 mln zł wcale nie są abstrakcyjne. Jakkolwiek wysokie byłyby koszty organizacji tego spotkania 200.000 czy 300.000 zł, to widać, że w naszej kasie nadal zostanie sporo pieniędzy. Jeżeli chcemy pomóc Ruchowi wyjść z długów, to lepszą formę zaangażowania kibicowskiego, niż liczne przybycie, trudno sobie wyobrazić.
Kevin Czupalla - komentarz z Facebooka:
Na C6 to najwyżej wspomną o wyniku w radiu katowice i sporcie. Trzeba takie okazje wykorzystywać i pokazać się światu, pokazać potencjał, że warto ten klub ratować, przyciągnąć uwagę. Niech znowu o nas będzie głośno. przy okazji zarobimy na biletach. Niektórym klubom nigdy taka okazja się nie przytrafi. Jak chcecie tonąć dalej patrząc tylko na historię klubu i sentyment do starego stadionu to powodzenia.
Argumenty na NIE (30%):
Prawdą jest, że w "Kotle czarownic" stracimy atut własnego boiska. Dla naszych zawodników będzie to nowe miejsce i doznanie. O zwycięstwo bez dwóch zdań będzie nam trudniej niż przy Cichej. W kontekście walki o utrzymanie, choć miejmy nadzieję, że w tym czasie będziemy już na bezpiecznej pozycji, to bardzo ważna część rozważań.
Tak jak wspominaliśmy o budowie naszej społeczności, tak nie możemy zapomnieć, że przyłożymy się do mobilizacji w szeregach rywala. Kibice gości będą wpływać na nas, my na nich. Tylko czy myślenie "sam nie zjem i drugiemu nie dam" jest właściwe.
Ryzyko burd i złej reklamy, to kolejny bardzo ważny element dyskusji. Jeśli nie dopilnujemy, a właściwie nie upilnujemy porządku, to wielkie święto przerodzi się w antyreklamę. Potencjalni kibice pozostaną w domach, o sponsorów będzie trudniej, a nam przyjdzie ponieść koszty ewentualnych zniszczeń.
Seweryn Walęcki - komentarz z Facebooka
Na Cichej , czemu to my zawsze mamy organizować na Śląskim i tracić atut własnego boiska?! Rewanż zdecydowanie na Cichej !!!!!!!
Oczywiście zasadne jest pytanie, czy derby z GKS-em są w stanie przyciągnąć tyle kibiców? Nie mają one ani takiej marki, ani takiej historii jak Wielkie Derby Śląska. Oprócz samego charakteru spotkania musimy jednak pamiętać o efekcie nowości zmodernizowanego obiektu. Dla wielu będzie to okazja zobaczenia tętniących życiem trybun. Szkoda by było, aby efekt świeżości miał przepaść, lub miał skonsumować go ktoś inny. Jeżeli w przerwie zimowej ruszą przygotowania marketingowe, to szanse na zapełnienie śląskiego giganta wydają się całkiem spore.
Istotą zadanego przez nas pytania jest organizacja meczu, a nie warunkowanie, od miejsca jego rozegrania, naszej obecności. Jeżeli zostanie podany komunikat "Gramy derby na Śląskim", to należy wierzyć, że rozpocznie się wielka mobilizacja. Oczywiście przed tym działacze będą musieli wyważyć wszystkie za i przeciw oraz ocenić zdolność do organizacji tego przedsięwzięcia.
Marco FC K-ce
[email protected]