Jakub Arak (napastnik Ruchu):
- Czuję rozczarowanie. Mamy młody zespół, wiadomo, że będziemy popełniać błędy dziś znów był to widać. Umiejętności piłkarskie Chrobrego nie były dużo większe, ale górowali dziś nad nami doświadczeniem, ograniem, boiskowym cwaniactwem. Wypunktowali nas, grali agresywnie, wiedzieli kiedy zagrać pod faul. Tego nam brakuje. Ale wierzę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Na razie przegrywamy mecz za meczem, ale musimy wierzyć, że ciężka praca przyniesie efekty. Musimy się docierać, widać cały czas wiele nieporozumień wynikających z braku zgrania. Ale nie ma co gadać, trzeba zakasać rękawy, bo nie możemy ciągle dostawać po tyłku.
Mateusz Machaj (pomocnik Chrobrego):
- Początek był dość niemrawy. Dostaliśmy takiego przysłowiowego dzwona i zaczęliśmy troszeczkę lepiej grać w piłkę. Zaczęliśmy się inaczej ustawiać, wpuszczaliśmy Ruch środkiem pola, tam przejmowaliśmy piłkę i staraliśmy się wyprowadzać szybkie kontry. Pierwsza i druga przyniosły dla nas bramki. Jesteśmy zadowoleni, że udało nam się wygrać.
Ruch ma młody, dobry zespół. Chłopaki na pewno nie boją się grać w piłkę. To jest dla nich takie pierwsze przetarcie i jeżeli okrzepną w tej lidze, to na pewno będą sobie dawać radę. Dzisiejszy mecz był podobny do tego piątkowego, ale troszeczkę mądrzej zagraliśmy po straconej bramce, mądrzej się ustawialiśmy. Przejmowaliśmy piłkę w środkowej strefie i kontrolowaliśmy grę, a to przyniosło nam bramki.
Cieszymy się, że ten początek sezonu jest dla nas dobry, co na pewno motywuje do dalszej ciężkiej pracy. Chcemy piąć się w górę tabeli ligowej. (tes)
źródło: Niebiescy.pl