Łukasz Bereta (trener Ruchu):
- Nie możemy przywiązywać wagi do wyniku, bo wiadomo, że to tylko sparing. Gdybyśmy przegrali 0:5, to by się działo... Dzisiaj zagraliśmy dobry mecz, pokazaliśmy się z dobrej strony. Dobrze zagraliśmy w defensywie, przeciwnik miał mało sytuacji do strzelenia gola. My wykreowaliśmy dużo okazji do zdobycia bramek. Musimy się jeszcze dłużej utrzymywać przy piłce, tego brakowało. Był to jednak dopiero pierwszy sparing, więc jesteśmy spokojni.
Nie zagrał dzisiaj Tomasz Foszmańczyk, który narzeka na drobny uraz. Nie chcieliśmy go nadwyrężać, natomiast od poniedziałku będzie w treningu. Mateusz Duchowski dostał z kolei wolną rękę. Przebywa na testach w Kaliszu.
Za tydzień rozegramy dwa sparingi. Wszyscy zagrają już nie 45 minut, tylko 80-90. Podzielimy drużynę na dwa składy, jeden zmierzy się z Kłobuckiem, a drugi z Tychami.
W ostatnim czasie przetestowaliśmy wielu zawodników. Zrobiliśmy takie "sito", bo chcemy tylko takich piłkarzy, którzy będą grali. Zostało z nami kilku i myślę, że któryś z nich podpisze z nami kontrakt.
Jeśli chodzi o napastników, to najważniejszym wzmocnieniem jest zatrzymanie u nas Mariusza Idzika. Ponadto już niedługo zakontraktujemy drugiego napastnika, a niewykluczone, że pojawi się jeszcze trzeci.
źródło: Niebiescy.pl