Niemiecki VfL Bochum zwrócił się do Ruchu Chorzów z oficjalnym pismem o warunki kontraktu 16-letniego Jakuba Nowaka, który występuje w Niebieskiej Akademii Piłkarskiej.
Po bramkarzu Kamilu Grabarze, który podpisał kontrakt w Liverpoolu i Przemysławie Bargielu - AC Milan - teraz przyszła kolej na Jakuba Nowaka. Środkowy pomocnik drużyny juniorów młodszych znalazł się w kręgu zainteresowań VfL Bochum. Niemiecki klub przetestował już nawet zawodnika Ruchu, o czym informowaliśmy
tutaj.
- Mój menedżer rozesłał moje CV do kilku klubów i z Bochum pojawiły się konkrety. Byłem bardzo zaskoczony, gdy dostałem zaproszenie na testy, ale ucieszyłem się, że zauważono mnie za granicą - mówi Jakub Nowak. - Zawieziono mnie na lotnisko w Pyrzowicach, a w Niemczech zostałem odebrany z lotniska. W Bochum przebywałem od środy 24 stycznia do niedzieli 28-go. Najpierw trenowałem z drużyną U-17, w doskonale zorganizowanym ośrodku na obrzeżach Bochum. Od razu dostałem sprzęt i ruszyłem o treningów. Rozgrzewka, gierki i tak przez dwie godziny. Podobnie jak u nas, tylko że wszystko na dużo większej szybkości, na dużo wyższym poziomie. Kolejnego dnia miałem zajęcia z drużyną U-19, natomiast w piątek przeszedłem testy sprawnościowe, sprawdzana była moja szybkość, skoczność oraz wytrzymałość - opowiada Nowak.
Kuba nie tylko trenował, ale miał też okazję sprawdzić się z dwa lata starszymi dziewiętnastolatkami w sparingu z FC Mainz. Na boisku pojawił się po przerwie w na pozycji lewoskrzydłowego, choć normalnie grywa w środku pomocy, na "ósemce" lub "dziesiątce". W "siedemnastce" dobrze dawałem sobie radę, ale ze starszymi, wiadomo, było już o wiele trudniej. Poziom w U-19 był dużo wyższy, mam na myśli przede wszystkim tempo akcji, choć podobnie jak w Ruchu w Niemczech też taktycznie graliśmy systemem 4-3-3. Fizycznie jednak trochę odstawałem, ale technicznie nie było tak źle, skoro niemieccy trenerzy mnie chwalili, a i ja sam byłem z siebie zadowolony - mówi zawodnik Ruchu.
źródło: Sport