Zespół Ruchu miał dwa tygodnie przerwy, by ochłonąć i przedsięwziąć plan, pozwalający na wyjście z pogłębiającego się kryzysu. Jakie będą tego skutki? Przekonamy się w sobotę w Lublinie.
Choć za oknami panuje jesień (a chwilami nawet zima), to w Lotto Ekstraklasie w piątek rozpocznie się piłkarska wiosna. W tym roku rozegranych zostanie bowiem jeszcze pięć kolejek z rundy rewanżowej. Niebiescy drugą część sezonu zainaugurują w sobotę - w Lubinie zmierzą się z Górnikiem Łęczna.
Wątpliwe, by spotkanie to wzbudziło wzmożone zainteresowanie mediów i postronnych kibiców. Będzie przecież starciem drużyn, okupujących strefę spadkową (obie mają na koncie 14 punktów). I choć strata do bezpiecznego miejsca w tabeli nie jest wielka, to do górnej ósemki już tak - w tej chwili wynosi siedem punktów.
Sytuacja, delikatnie mówiąc, nie jest więc najlepsza. Przy Cichej zapewniają, że zdają sobie z tego sprawę. Dwutygodniową przerwę na mecze reprezentacji poświęcono na rozmowy, analizy i pracę nad poprawą formy. Chorzowianie wybrali się nawet na krótkie, trzydniowe zgrupowanie do Kamienia. Zarząd udzielił też kredytu zaufania Waldemarowi Fornalikowi - ucięto spekulacje dotyczące niepewnej przyszłości szkoleniowca, przedłużając z nim kontrakt do 2019 roku. Trener zapewnia, że najgorsze już za Ruchem. - Najbliższe miesiące będą czasem, który należycie spożytkujemy, a efekty naszej pracy będą widoczne na boisku. Dlatego chciałbym bardzo podziękować władzom klubu za zaufanie, którym ponownie mnie obdarzono - skomentował.
Niewiadomą jest skład, w jakim Ruch rozpocznie sobotni mecz. Po ostatniej, druzgocącej porażce z Lechem (0:5) Fornalik, choć nie wprost, zapowiedział zmiany. Być może szansę otrzyma rezerwowy ostatnio Patryk Lipski, a przede wszystkim czekający na powrót do ligowej rywalizacji Michał Helik?
Niebiescy, wyjątkowo, nie będą mogli w sobotę liczyć na wsparcie swoich kibiców. Paradoksalnie, w niewiele lepszej sytuacji będą gracze Górnika. Od tego sezonu swoje domowe mecze rozgrywają w Lublinie, co nie spodobało się ich fanom. Ci postanowili więc zbojkotować spotkania swojego zespołu i... nie pojawili się na żadnym z nich. Więcej o skomplikowanej sytuacji kibicowskiej i organizacyjnej w górniczym klubie napisaliśmy w środę
tutaj.
W kadrze meczowej łęcznian zabraknie miejsca dla kontuzjowanych - Savena Juriszy i Dragomira Vukobratovicia. Obaj jednak nie są wiodącymi postaciami zespołu. Trener Fornalik nie będzie mógł skorzystać z nieobecnego od dłuższego czasu Michała Koja (w tym roku raczej już nie zagra), przeziębionego Łukasza Hanzela i Rafała Grodzickiego, który doznał urazu tuż przed wyjazdem do Lublina.
Arbitrem sobotniego meczu będzie Paweł Raczkowski z Warszawy. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal+ Sport, natomiast nasz portal, jak zawsze, zaprasza na sportowo-kibicowską
relację LIVE! Początek meczu o godzinie 15:30.
Przewidywane składy:
Górnik: Prusak - Sasin, Szmatiun, Gerson, Leandro - Bonin, Drewniak, Danielewicz, Piesio, Hernandez - Ubiparip.
Ruch: Hrdlicka - Konczowski, Helik, Kowalczyk, Oleksy - Ćwielong, Surma, Urbańczyk, Lipski, Moneta - Niezgoda.
|
źródło: Niebiescy.pl