- Kiedy piłkarz ma problem mentalny, to jego gra wygląda inaczej. Jeśli na boisku jest dobrze i są wyniki, to nogi też inaczej pracują - mówi trener
Jan Kocian, który szuka sposobu na poprawę gry swojej drużyny przed 102. Wielkimi Derbami Śląska. Spotkanie Ruchu z Górnikiem już w najbliższą sobotę o godz. 20:30. Prezentujemy wypowiedzi szkoleniowca Niebieskich z dzisiejszej konferencji prasowej.
Czy 102. Wielkie Derby Śląska będą miały faworyta?
Jan Kocian: - W derbach nigdy nie ma faworyta, to trochę inny mecz niż wszystkie pozostałe. Wygraliśmy ostatni domowy mecz z Górnikiem, ale oni też pokonali nas u siebie. Myślę, że to będzie otwarte spotkanie.
W sobotę nie będzie pan mógł skorzystać z usług swojego podstawowego obrońcy Piotra Stawarczyka, który musi pauzować za żółte kartki. Czy ponownie zdecyduje się pan na ustawienie z trójką obrońców?
- W meczu z Bełchatowem mieliśmy problem. Nie grał "Malina" i zdecydowaliśmy się na bardziej ofensywny system. Mieliśmy już do dyspozycji Visnakovsa, dlatego postawiliśmy na grę dwoma napastnikami. Nie udało się, ale nie było to winą systemu, tylko tego, że nie pracowaliśmy w defensywie tak, jak chcieliśmy.
Stawarczyk jest podstawowym piłkarzem, a w ostatnim meczu z Górnikiem strzelił zwycięską bramkę. Teraz pauzuje jednak za kartki i będziemy musieli postawić na kogoś innego. Myślę, że tym razem nie zmienimy systemu, tylko samego zawodnika.
Wygląda na to, że będzie pan miał trzy opcje do wyboru: Marcina Kusia, Michała Helika i Marka Szyndrowskiego.
- Dwie. Kuś jest prawym obrońcą, a Helik i Szyndrowski są środkowymi.
Z czego wynika słabsza dyspozycja drużyny? Problem leży w głowach piłkarzy czy bardziej w nogach?
- Wszystko się łączy. Kiedy piłkarz ma problem mentalny, to jego gra wygląda inaczej. Jeśli na boisku jest dobrze i są wyniki, to nogi też inaczej pracują.
Czy podczas swojej pracy trenerskiej był pan już w podobnej sytuacji?
- Nie byłem jeszcze w takiej sytuacji. To nie jest jednak coś nowego, że zespół Ruchu po dobrym sezonie gra słabiej. Zaznaczę, że to nie jest tylko problem Ruchu. Podobnie miał Śląsk czy Piast Gliwice. To jest normalny proces dla drużyny, która nie ma takiej jakości jak Legia czy Lech. Te zespoły w każdym sezonie są w czołówce.
Notował: Neo (Niebiescy.pl)
» Dziwniel: "Musimy się do tego przystosować"
» W. Fornalik: "Jeśli kogoś trzeba motywować, nie powinien grać"