Decyzja Komisji ds. Nagłych PZPN, która z grupy czwartej III ligi awansowała do II ligi nie tylko Motor Lublin, ale także Hutnika Kraków otworzyła szansę dla śląskich trzecioligowców. Co o tym myślą w Polonii Bytom i Ruchu Chorzów?
Prezes PZPN Zbigniew Boniek chcąc uniknąć sporów prawnych ze strony Hutnika, który w tabeli swojej grupy III ligi był pierwszy, ale Lubelski ZPN awans przyznał Motorowi, wystąpił z wnioskiem o dołączenie do II ligi obu drużyn. Komisja ds. Nagłych podjęła taką właśnie decyzję promując przepustką na centralny szczebel rozgrywek dwa kluby.
To obudziło nadzieję na awans także u innych wicemistrzów III ligi, bo niby dlaczego jedna grupa ma być lepsza niż trzy pozostałe. Najgłośniej promocji na szczebel centralny domaga się wicelider grupy drugiej Radunia Strężyca, ale skorzystać na tym mogą także byli mistrzowie Polski ze Śląska.
- Aspiracje sportowe mamy duże, ale też twardo stąpamy po ziemi i w obecnej sytuacji uważamy, że miejsce Polonii jest w III lidze. Jako wieloletni kibic tego klubu serce mam rozdarte, ale jako dyrektor sportowy wiem, że dziś nie mamy ani zaplecza finansowego, ani stadionu na grę w II lidze, a sytuacja finansowa miasta też może być trudna. Naszym celem jest powrót Polonii na centralny szczebel rozgrywek, ale jego realizacja najwyżej się trochę wydłuży. Nie chcemy korzystać z takich forteli i awansować przy zielonym stoliku - powiedział Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy bytomian, którzy są wiceliderem grupy trzeciej.
Chęci awansu nie ukrywają za to następni w kolejce Niebiescy. Ruch w tabeli naszej grupy III ligi zajmuje trzecią lokatę. - Czekamy na rozwój wypadków i zobaczymy jak na głosy klubów zareaguje PZPN. Organizacyjnie jesteśmy gotowi na powrót na szczebel centralny. Jakiś czas temu złożyliśmy nawet wniosek licencyjny na grę w II lidze, co jest standardową procedurą w przypadku drużyn walczących o awans. Gdyby pojawiła się teraz szansa na powrót do II ligi, to byśmy z niej skorzystali - stwierdził Tomasz Ferens, rzecznik Ruchu.
źródło: Dziennik Zachodni