Opis z trybun: Blisko 7.500 kibiców Ruchu wraz z około 150 osobową grupą fanów Jagiellonii obejrzało w sobotę na stadionie przy Cichej 6 w Chorzowie spotkanie pomiędzy swoimi klubami. Wynik zapewne nie zadowolił nikogo - "Niebiescy" zremisowali z "Jagą" 0:0 po zupełnie bezbarwnym spotkaniu. Więcej tego dnia działo się jednak na trybunach i niestety znów pod kasami... Spotkanie z Jagiellonią było już piątym, które w tym sezonie Ruch rozegrał na własnym stadionie, a włodarze chorzowskiego klubu nadal nie potrafią dać sobie rady z problematycznymi identyfikatorami! Tych, którzy odeszli spod kas, bo nie interesowało ich obejrzenie tylko drugiej połowy nikt nie jest w stanie zliczyć, a to nie stało się w tym sezonie pierwszy raz! Fani Ruchu skandowali: "Ruch to my, a nie wy" skierowane do władz klubu, a także "Piłka nożna dla kibiców". Spowodowane było to... zamknięciem wejść na stadion na krótko przed meczem, gdy kibice nie wytrzymali nerwowo, gdyż chcieli obejrzeć to, za co zapłacili - mecz Ruchu od pierwszej do ostatniej minuty. Fani zaprotestowali, nie prowadząc do 20 minuty dopingu. Później wszystko już wróciło do normy. W sektorze gości zasiadło około 150 fanów z dalekiego Białegostoku. Wywiesili oni trzy flagi: "BKS", "ACAB" oraz "JAGA" (krzyż). Słyszalni byli tylko wtedy, gdy "Niebiescy" nie dopingowali z powodu protestu. Co jednak warte podkreślenia, kibice Jagiellonii solidarnie śpiewali z nami "Piłka nożna dla kibiców", za co otrzymali brawa. W większości stadion opuścili oni kilkanaście minut przed zakończeniem spotkania, by zdążyć na pociąg powrotny. Gdyby nie oprawy, jakie tego dnia zaprezentowali ultrasi Ruchu, to niewiele byłoby wspominać z tego meczu. Pod koniec pierwszej połowy zaprezentowali oni pierwszą choreografię. Na płocie wywieszono duży transparent "Ultras Niebiescy", w młynie pojawiła się ogromna sektorówka z wizerunkiem clowna, w asyście kilkuset małych fanek z napisami m.in.: "PF", "UN '08" oraz "1920". Całość uzupełniła jeszcze pirotechnika, dając naprawdę miażdżący efekt! Kolejny pokaz umiejętności chorzowscy ultrasi dali w okolicach 65 minuty gry, odpalając na sektorach 8 i 10 białe, a na sektorze numer 9 niebieskie świece dymne. Cały łuk został efektownie zadymiony, jednak niestety dym przeniósł się nad plac gry, co uniemożliwiło piłkarzom dalszą grę i zmusiło sędziego do przerwania zawodów na kilka minut. Zapewne nie obejdzie się bez kary ze strony piłkarskiej centrali... Dodajmy, że wielki wkład w ten pokaz miał działający ostatnimi czasy najprężniej FC Ruda Śląska, organizując wspomniane już świece. Ostatni pokaz tego dnia miał miejsce znów w młynie, gdzie odpalono około 20 rac, co wyszło dosyć efektownie. Szkoda tylko, że doping nie szedł w parze razem z ultrasowskimi pokazami, bo wtedy byłoby świetnie.
Flagi wiszące na płocie: "Psycho Fans", "Frente Atletico", "Wielkie Hajduki", "Ultras", "Siemianowice", "Ruda Śląska", "1000-lecie", "Chachary", "Kęty", "19R20" (krzyż), "Suszec", "Pszów", "Radlin", "Czerwionka", "Niebieski Racibórz", "Niebieskie Południe" (transparent), "Świętochłowice", "Dzies10na".
Galeria:
|