Ruch Chorzów dzieli i rządzi. Nie tylko na Górnym Śląsku, ale także na boiskach Ekstraklasy - "Niebiescy" zwyciężyli w Najstarszych Derbach Śląska Polonię Bytom i zrównali się punktami z Wisłą Kraków.
Spektakl nazwany "Najstarszymi Derbami Śląska" okazał się udany, lecz miał dwa diametralnie różne akty. W pierwszym aktorzy raczej usypiali widzów, w drugim obudzili ich lepiej niż najwyższej jakości napoje energetyczne. Rozpoczęło się od kilku ataków Ruchu, ale przyjezdni długo spotkania pod kontrolą nie mieli, bo inicjatywę przejęli "Poloniści". Brakowało im jednak argumentów do tego, aby swą przewagę udokumentować. Być może bali się odkryć przed zespołem, który w trakcie tego sezonu udowodnił, iż kontra to jego tajna broń. Ruch zaś, choć przez moment został zepchnięty do defensywy, prawie nie popełniał w niej błędów. Nawet, gdy takowe się pojawiały, to miedzy słupkami stał Krzysztof Pilarz.
Już w drugiej połowie, przy stanie 0:1 "Pilu" obronił uderzenia Szymona Sawali i Jacka Trzeciaka z dwóch metrów! O wyniku spotkania zadecydowała jednak zimna krew Wojciecha Grzyba, który w 54. minucie otrzymał precyzyjne podanie od Artura Sobiecha i plasowanym uderzeniem w długi róg wprawił w szał ponad 3 tysiące kibiców Ruchu, którzy stawili się przy Olimpijskiej. Kibice ci, w szale radości, odpalili... fajerwerki. - Czułem, że warto uderzać dziś na bramkę, no i po raz kolejny się nie myliłem - dzielił się swoimi wrażeniami Grzyb, który uratował skórę Sobiechowi. "Abdul" tuż przed swoją asystą nie odnalazł się w dobrej sytuacji podbramkowej.
W końcowych fragmentach spotkania były jeszcze dwa istotne wydarzenia - Andrzej Niedzielan w tylko sobie wiadomy sposób nie pokonał z kilku metrów Wojciecha Skaby (będąc sam na sam z golkiperem), a Pilarz fantastyczną paradą odbił "piłkę meczową", czyli strzał Jacka Trzeciaka. - Nie liczy się to, czy wygramy 5, 10 czy 1:0. Trzy punkty są najważniejsze, a reszta tak naprawdę nas nie interesuje, bo liczy się efekt - komentował Niedzielan.
Po widowisku pozostało poczucie pewnego niedosytu. Mogło przecież paść więcej bramek, a i pierwsze połowa wcale nie musiała tak odstawać od drugiej. Tak, czy inaczej spotkanie zarówno na trybunach, jak i na murawie stało na bardzo przyzwoitym poziomie. - To był mecz ze smaczkiem i świetną atmosferą na trybunach, a to uskrzydla - dodał "Wtorek".
Dzięki trzem punktom zdobytym w piątek "Niebiescy" dogonili Wisłę Kraków i mają identyczną liczbę punktów - 25, co daje im fotel lidera do spółki z krakowianami. Ci jednak swój mecz 11. kolejki rozegrają w sobotę. Ich rywalem będzie Piast Gliwice, który tydzień temu urwał punkty faworyzowanej Legii Warszawa.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE!
Polonia Bytom 0:1 (0:0) Ruch Chorzów
Bramka: Grzyb 54'
Żółte kartki: Sawala - Niedzielan, Nykiel
Składy:
Polonia: Skaba - Hricko, Kulpaka, Killar, Nowak - Barcik (60' Trzeciak), Sawala, Grzyb, Radzewicz (82' Tomasik), Bażik - Podstawek (60' Zieliński).
Rezerwowi: Olszewski, Basta, Prodanović, Strugarek.
Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Brzyski - Grzyb (90' Balaz), Baran, Straka, Janoszka (67' Zając) - Sobiech (89' Scherfchen), Niedzielan.
Rezerwowi: Perdijić, Stawarczyk, Pulkowski, Nowacki.
Sędzia: Marcin Borski (Warszawa)
Widzów: 10.000 (w tym 3.200 kibiców Ruchu)
źródło: Niebiescy.pl