Start nowego sezonu już za "Niebieskimi". Do sensacji nie doszło i zgodnie z przewidywaniami trzy punkty na inaugurację zgarnęła Wisła, która po golach Głowackiego i Łobodzińskiego pokonała Ruch 2:0.
Chorzowianie nowe rozgrywki zainaugurowali na boisku w Sosnowcu. Nie wybrali się tam jednak na „świętą wojnę” z Zagłębiem, lecz pojedynek z broniącą mistrzowskiego tytułu Wisłą Kraków, której stadion jest w trakcie modernizacji. Drużynie Macieja Skorży po kompletnie nieudanym szturmie na europejskie puchary pozostała walka na krajowym poletku.
Sezon 2009/10 z większym przytupem - zgodnie z oczekiwaniami - rozpoczęli gracze Wisły. Po obu stronach boiska nie brakowało woli walki i determinacji. Momentami jednak ambicja dominowała nad techniką, a to wcale nie wpływało zbawiennie na poziom widowiska. Nie było jednak wątpliwości - nad rywalami górowali krakowianie, którzy z minuty na minutę zyskiwali znaczną przewagę, a ich akcje zazębiały się z coraz większą częstotliwością. „Niebiescy” byli zaś nieporadni i uciekali się jedynie do kontr. Jedenastkę spod Wawelu kąsać mieli Łukasz Janoszka i Andrzej Niedzielan. Pierwszy od kilku już sezonów odznacza się chimerycznością, drugi zaś powrócił do gry po kontuzji. Głównie przez urazy „Wtorek” dwa lata spędzone ostatnio w… Wiśle uznać musiał za stracone. Sposobem na odbudowę dyspozycji ma być gra w chorzowskiej ekipie. W sobotnie popołudnie Niedzielan nie pokazał swoich możliwości, gdyż okazji ku temu nie stworzyli mu ani koledzy, ani on sam.
Po upływie kwadransa sygnał do ataku dał swym kolegom Piotr Brożek. Obrońca zacentrował z ponad 20 metrów, ale wrzutka była na tyle silna, że Krzysztof Pilarz musiał ją sparować na rzut rożny. Kolejne próby Wiślaków były jednak zdecydowanie bardziej udane. Pierwszy cios zadał Arkadiusz Głowacki, który idealnie, w tempo urwał się kryjącym go Grzegorzowi Baranowi oraz Rafałowi Grodzickiemu i z bliska dopełnił formalności strzałem głową. Ledwo 4 minuty później Pilarz musiał wyjmować piłkę z siatki po raz drugi. Patryka Małeckiego świetnie uruchomił Andraż Kirm, kolejnym ogniwem w bramkowym łańcuchu był Paweł Brożek, który sprytnie obsłużył Wojciecha Łobodzińskiego, a ten płaskim strzałem podwyższył wynik.
Chorzowianie w pierwszej części spotkania odpowiedzieli jedynie groźnym uderzeniem Tomasza Brzyskiego z rzutu wolnego. Nieco lepiej było już po zmianie stron. Trener Waldemar Fornalik dokonał zmiany podyktowanej niekorzystnym rezultatem i zdecydował się na grę trójką napastników. Trzecim żądłem został Artur Sobiech i natychmiast po wejściu na murawę wprowadził w polu karnym Wisły sporo zamętu. Zdołał nawet trafić na kontakt, ale arbiter Hubert Siejewicz po konsultacji z asystentem bramki nie uznał. Decyzja była słuszna, gdyż „Abdul” przeszkadzał Mariuszowi Pawełkowi i zachował się nieprzepisowo przy wznawianiu gry. Czas mijał i grał na korzyść formalnych gospodarzy spotkania, którzy nie oddali pewnego łupu i wynik 2:0 dotrzymali do końcowego gwizdka.
Ruch nie spisał się na rozpoczęciu rozgrywek zapewne tak, jak oczekują tego kibice. Trzeba jednak zauważyć, że rywalem był polski hegemon. Paradoksem jest, że Ruch nie zagrał wcale gorzej od estońskiej Levadii Tallin… Wisła udowodniła jednak, że na własnym podwórku zawsze będzie faworytem. „Niebieskich” już za tydzień czeka starcie z Piastem Gliwice, będące ligowym powrotem na Cichą po 9 miesiącach przerwy! I to właśnie mecz z Piastem, będącym zespołem z tej samej półki co Ruch, powinien pokazać na co stać w tej rundzie ekipę Fornalika.
Wisła Kraków 2:0 Ruch Chorzów
Bramki: Głowacki 20', Łobodziński 24'
Żółta kartka: Głowacki
» Zapraszamy na naszą relację Live
Wisła Kraków: Pawełek - Brożek Piotr, Marcelo, Głowacki, Alvarez (70' Jirsak) - Kirm, Diaz, Sobolewski, Łobodziński (74' Ćwielong) - Małecki (88' Cantoro), Brożek Paweł.
Rezerwowi: Cebanu, Janik, Czekaj, Mączyński.
Ruch Chorzów: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Brzyski - Grzyb, Pulkowski, Baran, Balaz (46' Sobiech) - Janoszka (69' Nowacki), Niedzielan (86' Fabusz).
Rezerwowi: Perdijić, Stawarczyk, Straka, Jakubowski.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Widzów: 1.500
źródło: Niebiescy.pl