strona główna Forum Kibiców Fan Page Niebiescy.pl Twitter Niebiescy.pl Stowarzyszenie Wielki Ruch Typer Foto TV Niebiescy w Youtube Relacje LIVE
Grzyb: "Szczepek tylko czeka, żeby móc wkroczyć do akcji"
  • Data: 21.01.24; 20:00  Dodał: Neo
- Chrzest w Ruchu jeszcze nie umarł, a nie ma nic lepszego, gdy można się pośmiać z nowych zawodników, a oni muszą się wkupić w łaski drużyny. Nie wiem, jak będą potraktowani nowi trenerzy, a jest ich aż czterech! Może "Fosa" przygotuje też coś dla trenerów? - zastanawia się trener przygotowania motorycznego Wojciech Grzyb, z którym porozmawialiśmy po drugim dniu zgrupowania w tureckim Belek. Zapraszamy do przeczytania wywiadu.

Trwający okres przygotowawczy jest wyjątkowy, bo trwa zaledwie miesiąc. Trudno zrealizować wszystko to, co kiedyś robiło się w dwa, trzy miesiące?
Wojciech Grzyb: - Nie ma wyjścia, trzeba to jakoś zorganizować, jednak nie ma co porównywać tego z tym, co było kiedyś. Zupełnie inaczej podchodzi się do treningu. Nie ma już tego słynnego ładowania akumulatorów w górach. Świadomość i wiedza w aspekcie przygotowania motorycznego poszła bardzo mocno do przodu. Dzisiaj nie praktykuje się takich rzeczy, które kiedyś robiono tak na "czuja", wszyscy byli wkładani do tego samego worka i kazano nam biegać po górach, czy robić duże i małe zabawy biegowe, jak to nazywano. Dzisiaj wszystko poparte jest wiedzą, badaniami, testami. Do miesięcznego okresu przygotowań musieli dostosować się wszyscy w Ekstraklasie, więc nie postrzegałbym tego jako problem. Po prostu wszystko jest dużo bardziej intensywne. Krótki okres wstępny przed wyjazdem na obóz, a następnie dwa tygodnie wytężonej pracy.

Gdy przychodzi nowy trener, to dużo rzeczy się zmienia. Tutaj mieliśmy sytuację, że trener przyszedł ze swoimi ludźmi, kilku z nas zostało, poznajemy się i wszystko bardzo szybko przebiega. Nie ma czasu, żeby się nad tym zastanawiać i rozmyślać. Jest szybki podział zadań i robota. Dla mnie to nie stanowi żadnego zaskoczenia, po prostu się podporządkowujesz temu, co wymaga od ciebie trener.

Zgrupowanie w Turcji rozpoczęło się od mocno deszczowej pogody, która wymusiła zmianę planów.
- O ile pierwszy trening był zaplanowany na boisku i miał być treningiem wprowadzającym z niewielkim akcentem motorycznym, to ten drugi już miał być konkretnie pod realizację celów techniczno-taktycznych. Nie udało się ich przeprowadzić, bo wszystkie boiska zostały zamknięte. Nie zmienia to jednak wiele w naszej sytuacji, ponieważ jutrzejsza siłownia została zrealizowana dzisiaj popołudniu, a jutro dwa razy pojedziemy na boisko. Z kolei dzisiejsza jednostka wprowadzająca była treningiem rozruchowym, gdzie chcieliśmy zapoznać chłopaków z klimatem tureckim. Oczywiście mieliśmy zamiar to zrobić na boisku z piłką, ale nie było takiej możliwości, więc musieliśmy skorzystać z tego, co mamy w hotelu, a mamy tutaj dużo przestrzeni. Myślę, że wyszło to dobrze, musieliśmy sobie z trenerem Jaroszem poradzić i wprowadzić w życie plan awaryjny. To się udało i trener Niedźwiedź był zadowolony.

Prognozy wskazują, że od poniedziałku pogoda znacznie się poprawi i pojawi się słońce.
- Tak mówią. Chłopak, który się nami opiekuje, powiedział, że zrobi wszystko, by pogoda się poprawiła. Zażartował, że... pogada z tymi u góry. Z tego co słyszymy, faktycznie ma być lepiej. Jeśli skończy się na jednym dniu deszczowym, to nie będzie powodów do narzekania.

Niemal dwutygodniowe zgrupowanie to świetna okazja do zbudowania atmosfery w drużynie. Jako były piłkarz, który ma na koncie kilkanaście takich obozów, z pewnością ma pan na to swoje spojrzenie.
- Oj, zmienia się dużo. Nie ma już z nami wielu osób, które jesienią biegały w koszulce Ruchu. Przyszło też kilku nowych zawodników i trzeba to w odpowiedni sposób zgrać. Od tego są odpowiedni ludzie - "Fosa", Maciek Sadlok i reszta starszyzny. Oczywiście patrzę na to teraz troszeczkę inaczej i jeżeli mogę, to dodaję swoje trzy grosze, żeby ta adaptacja była przyspieszona. Po niektórych bardziej kontaktowych chłopakach widzę jednak, że nie ma z tym żadnego kłopotu. Dzisiaj młodzież jest zupełnie inna, nie ma problemu, żeby zażartować nawet z trenerem. Oczywiście rola szkoleniowców jest taka, żeby się temu przyglądać i ewentualne problemy gasić w zarodku. Sztab szybko się dociera, patrzy w jednym kierunku i ma podobne spojrzenie na takie sprawy. Czeka nas jeszcze chrzest, więc integracja tego zespołu nie jest zagrożona.

Ruch jest jedną z nielicznych drużyn, które kontynuują tradycję chrztu.
- Muszę przyznać, że jak dwa i pół roku przyszliśmy do Ruchu z trenerem Skrobaczem i trenerem Wosiem, a na pierwszym obozie był chrzest, to byłem zaskoczony! Wydawało mi się, że to już umarło. Jednak ta tradycja jest istotna, jest ważna dla ludzi związanych z tym klubem. Tak jak kiedyś przywróciliśmy wybieganie na środek boiska i robienie koła. Zawsze mi się to podobało. Chrzest w Ruchu jeszcze nie umarł, a nie ma nic lepszego, gdy można się pośmiać z nowych zawodników, a oni muszą się wkupić w łaski drużyny. Nie wiem, jak będą potraktowani nowi trenerzy, a jest ich aż czterech! Może "Fosa" przygotuje też coś dla trenerów?

Nowi zawodnicy mają się czego bać na chrzcie?
- Z reguły się boją, bo to jest jedna wielka niewiadoma, chyba że mają przecieki od kogoś, kto już wcześniej był chrzczony. Nie jest to nic strasznego, ale trzeba się mieć na baczności, trzeba być czujnym. "Szczepek" tylko czeka, żeby móc wkroczyć do akcji.

Jako piłkarz miał pan okazję wziąć udział w chrzcie?
- Miałem chrzest w Radzionkowie, a później zaczęło to już powolutku zamierać. Wydaje mi się, że w Wodzisławiu już go nie miałem, ale było coś takiego jak "wkupne". Trzeba było się wkupić do drużyny, wydać parę złotych i zaprosić kolegów na obiad czy kolację. Świadkiem chrztu nie byłem już od dawna i dopiero dwa i pół roku temu okazało się, że jednak można się trochę pośmiać. Sukcesywnie co pół roku ten chrzest się odbywa i tutaj też jest taki plan.

Pamięta pan jeszcze swój chrzest?
- Wiadomo, że każdy chrzest kończy się serią klapsów. W zależności od tego jak uda ci się wywiązać z zadań, klapsów może być mniej lub więcej, mocniejsze bądź słabsze. Jeżeli masz trochę dystansu i nie jesteś jakimś sztywniakiem, to nic wielkiego ci nie grozi, ale nigdy nic nie wiadomo. Może się trafi ktoś, komu nie przypadłeś do gustu i przyłoży ci trochę mocniej.

Z pewnością pomaga to jednak w budowaniu atmosfery.
- W końcu to takie oficjalne przyjęcie do drużyny. Chrzest to fajna sprawa i szkoda, że to wymiera, a przynajmniej się o tym nie słyszy. Kiedyś to było normalne. Nie pamiętam swojego chrztu jako senior, ale pamiętam ten z czasów, gdy byłem trampkarzem Ruchu, bo dostałem trochę po du... i było mi bardzo przykro. Byłem nawet zły, jak mogli mnie tak potraktować! Tak może być, zależy jak do tego podejdziesz i jak twardy masz tyłek.

Są w planach jeszcze inne atrakcje poza piłkarskie?
- Pewnie tak, aczkolwiek tego czasu za dużo nie będzie. Sobota będzie trochę luźniejsza po piątkowym sparingu i może popołudnie będzie wolne. Kto będzie chciał, to będzie mógł sobie pojechać na jakieś zakupy. Tak jak zauważyłeś, wszystko jest bardzo mocno skompensowane i skrócone, a trener Niedźwiedź jest taką osobą, która chce wyciągnąć maksa z każdego dnia. Roboty jest dużo, a jego filozofia jest nowa, bo nie jest to kontynuacja pracy poprzednich szkoleniowców. Trzeba wprowadzić w życie zupełnie nowe rzeczy, dlatego każda jednostka jest dla niego bardzo ważna. Trener ubolewał, że nie mogliśmy dzisiaj iść na trawę, ale okazało się, że wszystko udało się zamienić.

Po obozie drużynę będzie czekał tylko jeden mikrocykl i mecz z Legią na Stadionie Śląskim. Zapowiada się, że pod względem frekwencyjnym będzie to wydarzenie porównywalne z Wielkimi Derbami Śląska.
- Wielkie wydarzenie i fajnie, że ta runda rozpoczyna się od takiego meczu. Już jest o nim głośno, jest promowany, może się na nim pojawić spora grupa fanów Legii. Na Stadionie Śląskim będzie znowu piłkarskie święto, więc tylko się cieszyć. Po powrocie z Turcji zostanie nam tak naprawdę mikrocykl, który wprowadzi nas do pierwszego meczu. Szybko to wszystko się toczy, ani się obejrzymy i będzie piątek, 9 lutego.

Osobiście byłem na dwóch meczach z Legią na Stadionie Śląskim. Z jednego wyeliminowały mnie kartki, był to półfinał Pucharu Polski, który wygraliśmy 1:0, a bramkę zdobył Pavol Balaz. Wcześniej wygraliśmy na Łazienkowskiej również 1:0 i w efekcie weszliśmy do finału, w którym zmierzyliśmy się z Lechem Poznań. Zagrałem natomiast w meczu ligowym, który przegraliśmy 0:1, a ja nie strzeliłem karnego. To był mój pierwszy niestrzelony karny w Ruchu, a obronił go chyba Janek Mucha. Nie byliśmy jakimś mocno słabszym zespołem, ale nie udało nam się zremisować. Trudno mi powiedzieć, czy są to dobre wspomnienia, jednak ten mecz pucharowy był sporym wydarzeniem. Wielka radość i pomimo tego, że nie mogłem być na murawie, też czułem się zwycięzcą. Życzyłbym sobie tego, żeby to powtórzyć.

Rozmawiał: Neo (Niebiescy.pl)

Korespondencja z Turcji



REKLAMA
OSTATNI MECZ
30. kolejka Ekstraklasy - 27.04.2024 r. godz. 17:30, Wrocław
Czas na szpil »
Relacja LIVE »
Relacja z meczu »
Relacja z wyjazdu »
Konferencja »
Wypowiedzi »
Fotogaleria »
Skrót meczu »
Wideo »
2:3
ŚLĄSK WROCŁAW - RUCH
 Exposito 87'
 Matsenko 90'
 Novothny 11'
 Wójtowicz 27'
 Feliks 75'
REKLAMA
NASTĘPNY MECZ
RUCH CHORZÓW - LECH POZNAŃ
ul. Katowicka 10, Chorzów
03.05.2024 r. godz. 20:30
:
TV NIEBIESCY
REKLAMA
PLAN PRZYGOTOWAŃ
08.01 - 19.01 - treningi w Chorzowie
17.01 g. 11:30 - sparing: Polonia Bytom 1:1 Ruch
20.01 - 01.02 - zgrupowanie w Belek (Turcja)
23.01 g. 15:30 - sparing: Ruch 1:1 Kecskemeti TE
26.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 0:1 Drita Gnjilane
30.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 2:1 Brera Strumica
31.01 g. 14:00 - sparing: Ruch 1:1 FK Skupi
02.02 - 08.02 - treningi w Chorzowie
09.02 g. 20:30 - 20. kolejka Ekstraklasy: Ruch - Legia Warszawa
* Więcej informacji o sparingach można zobaczyć po najechaniu na
TRANSFERY
PRZYSZLI
Robert Dadok (Górnik)
Mike Huras (Vfb Stuttgart)
Josema (Leganes)
Ksawery Kwiatkowski (Ruch II)
Patryk Stępiński (Widzew)
Dante Stipica (Pogoń Szczecin)
Adam Vlkanova (Viktoria Pilzno)
Filip Wilak (Lech Poznań)
ODESZLI
Paweł Baranowski (GKS Jastrzębie)
Dawid Barnowski (?)
Maciej Firlej (Puszcza)
Krzysztof Kamiński (Płock)
Konrad Kasolik (Wieczysta)
Artur Pląskowski (?)
Tomas Podstawski (?)
Jan Sedlak (?)
Kacper Skwierczyński (Waterford)
Dominik Steczyk (Preussen)
Tomasz Swędrowski (Wieczysta)
Remigiusz Szywacz (?)
STRZELCY - TOP 5                         ASYSTY - TOP 5
   Daniel Szczepan4
   Tomasz Swędrowski3
   Michał Feliks2
   Tomasz Foszmańczyk1
   Kacper Michalski1
   Daniel Szczepan2
   Mateusz Bartolewski1
   Kacper Michalski1
   Tomasz Swędrowski1
   Filip Starzyński1
ŻÓŁTE KARTKI
   Maciej Sadlok5
   Mateusz Bartolewski3
   Kacper Michalski3
   Tomas Podstawski3
   Miłosz Kozak2
   Juliusz Letniowski2
   Tomasz Swędrowski2
   Daniel Szczepan2
   Remigiusz Szywacz2
   Tomasz Wójtowicz2
REKLAMA
NA SKRÓTY
  • Terminarz meczów Ruchu
  • Runda jesienna
  • Runda wiosenna
  • Kadra Ruchu
  • Sztab szkoleniowy Ruchu
  • DOŁĄCZ DO NAS!
    REKLAMA
    REKLAMA
    TABELA
    1. Jagiellonia Białystok 56
    2. Górnik Zabrze 51
    3. Śląsk Wrocław 51
    4. Lech Poznań 51
    5. Pogoń Szczecin 48
    6. Legia Warszawa 47
    7. Raków Częstochowa 46
    8. Widzew Łódź 42
    9. Piast Gliwice 38
    10. Stal Mielec 38
    11. Zagłębie Lubin 35
    12. Radomiak Radom 35
    13. Warta Poznań 34
    14. Puszcza Niepołomice 32
    15. Cracovia 32
    16. Korona Kielce 30
    17. Ruch Chorzów 23
    18. ŁKS Łódź 21
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    REKLAMA
    TV NIEBIESCY
    BUTTONY
    90 Minut Widzew To MY
    UKS Ruch Chorzów Elana Toruń
    Kibice.net
    Copyright by Niebiescy.pl © 2005-2024 | Polityka prywatności