26-letni napastnik Damian Kowalczyk to najnowszy nabytek chorzowskiego Ruchu. Co mówią o nim trener Jarosław Skrobacz oraz Łukasz Janoszka?
- Pomysł sprowadzenia dodatkowego zawodnika do przodu to nie była żadna nowość. Wiedzieliśmy, że rywalizacja powinna być większa. Damian to spore doświadczenie, przez ostatnie trzy, cztery sezony rozegrał sporo spotkań na szczeblu centralnym w pierwszej lidze. Być może nie ma tylu strzelonych bramek, ile ktoś by sobie wymarzył. Spójrzmy jednak na to, że to była pierwsza liga, a Chrobry nigdy nie był zespołem, który zdobywał dużo goli. Damian rozegrał tam 100 spotkań w pierwszej lidze i to jest ogromny potencjał. Patrząc na niego na treningach, wierzę, że to nie będzie tylko uzupełnienie składu, ale naprawdę z biegiem czasu wzmocnienie - podkreśla szkoleniowiec Niebieskich.
Co ciekawe, Kowalczyk jest starym znajomym Łukasza Janoszki. - Doskonale pamiętam go z Lubina. Gdy byłem w Zagłębiu, to akurat wchodził do drużyny i od tamtej pory się znamy. Przed przyjściem do Ruchu rozmawialiśmy na temat klubu, sytuacji. To może być dla nas duże wzmocnienie, bo to nieprzyjemny piłkarz. Obrońcy nie lubią takich napastników, którzy grają twardo, potrafią utrzymać się przy piłce i wykończyć akcję - opowiada "Ecik".
Nowy zawodnik dołączył do drużyny Ruchu już ponad tydzień temu, jednak ma jeszcze trochę do nadrobienia. - Przez kilkanaście dni może się czuć gorzej pod względem fizycznym. Wszedł w regularny trening, a przez ostatni miesiąc pracował indywidualnie, więc na pewno będzie to odczuwał. Myślę jednak, że możemy spodziewać się Damiana w kadrze meczowej - zdradza Jarosław Skrobacz.
źródło: Niebiescy.pl