- Zawsze gra się dla kibiców, to nie jest żaden wytarty slogan. Bez obecności fanów, nie miałoby to najmniejszego sensu. Drużyna musi zrobić wszystko, by tę publiczność zadowalać. By z radością przychodziła na stadion i była dumna ze swojego zespołu - mówi w przed meczem z Garbarnią trener Jarosław Skrobacz.
O DOBRYM STARCIE SEZONU
Cały czas mówiliśmy, że chcemy wygrywać w każdym meczu i mieć jak najwięcej punktów. Zawsze podkreślam jednak, że najważniejsze jest to, jaki dorobek i które miejsce w tabeli będziemy mieć po ostatnim spotkaniu w sezonie. To, co w trakcie, jest zmienne. Raz jest lepiej, raz gorzej. Oby dla nas dobrze się skończyło.
O ANALIZIE MECZU WE WRONKACH
W pierwszej połowie nie do końca graliśmy to, co chcieliśmy. Z drugiej strony trzeba jednak zauważyć, że Lech był bardzo agresywnie nastawiony, zdeterminowany, szybko wychodził do kontrataków. Były momenty, że nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Po przerwie graliśmy cierpliwiej, piłkę rozgrywaliśmy szerzej i dzięki temu zrobiło się więcej miejsca. Stwarzaliśmy sobie sytuacje i nie pozwalaliśmy na to rywalom. Wygraliśmy ten mecz konsekwencją i odpowiedzialnością. Gdybyśmy rzucili się do ataku za wszelką cenę, moglibyśmy boleśnie nadziać się na kontrę.
O STANIE KADRY
Zespół dobrze znosi obciążenia, a były one wysokie w ostatnich mikrocyklach. Nie mamy więc powodów do narzekania. Patryk Sikora i Krystian Mucha niebawem powinni wejść w trening z drużyną, ale chwilę potrwa, zanim wejdą na odpowiedni poziom. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to nikt nie narzeka na urazy po ostatnim meczu. Kacper Kawula zaczął pracę z fizjoterapeutami, od jego podejścia będzie zależało to, kiedy wróci do gry, bo czeka go naprawdę bardzo dużo pracy.
O ROTACJI W SKŁADZIE
Dla nas-trenerów to pytanie zawierające pułapkę. Jeśli dokonamy wielu zmian i drużyna straci punkty, pojawią się zarzuty, że rotacja była niepotrzebna, skoro dobrze nam szło. A jak nie przeprowadzimy roszad, to ktoś powie, że w przypadku słabszego meczu niektórzy zawodnicy grali na zmęczeniu. Zawsze łatwo jest to oceniać po fakcie. Sztab musi zadecydować przed spotkaniem i jestem przekonany, że wystawimy najlepszą możliwą jedenastkę. Sami zawodnicy jeszcze nie wiedzą, kto zagra.
O ROLI SZCZEPANA
Jesteśmy zadowoleni z gry Daniela Szczepana i z realizacji zadań, jakie otrzymuje co mecz. Wkłada wiele serca, walczy, pomaga nam w defensywie. Brak goli w pewnym stopniu frustruje także jego. Ja również chciałbym, żeby Daniel częściej strzelał, ale jeśli ma odgrywać taką rolę, jak dotychczas, ale będziemy wygrywać, to nie mam nic przeciwko temu.
O NASTAWIENIU PRZED GARBARNIĄ
Mimo, że Garbarnia przegrała wysoko ze Stalą pokazała, że jest zespołem dobrze czującym się z piłką, lubiącym nią operować. Musimy być bardzo czujni po stracie, bo krakowianie potrafią także wyprowadzić szybki kontratak. Jeśli utrudnimy przeciwnikowi wprowadzanie piłki na naszą połowę, to otworzy się szansa dla nas. Spodziewamy się, że Garbarnia będzie chciała długo utrzymywać się przy futbolówce i tylko od nas zależy, czy jej na to pozwolimy.
O FREKWENCJI PRZY CICHEJ
Zawsze gra się dla kibiców, to nie jest żaden wytarty slogan. Bez obecności fanów, nie miałoby to najmniejszego sensu. Drużyna musi zrobić wszystko, by tę publiczność zadowalać. By z radością przychodziła na stadion i była dumna ze swojego zespołu. Czujemy wsparcie naszego dwunastego zawodnika i oby ta frekwencja cały czas rosła. My ze swojej strony zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć, ale to jest sport i wszystko może się zdarzyć.
źródło: Ruch Chorzów