Co musi się stać, aby drużyna Ruchu przypieczętowała dzisiaj awans do drugiej ligi?
Na cztery kolejki przed końcem sezonu w grupie trzeciej III ligi Niebiescy mają 12 punktów przewagi nad drugą w tabeli Polonią Bytom. Wydawałoby się, że Ruchowi już nic nie odbierze awansu, ale teoretycznie jest jeszcze to możliwe, choć chorzowianie mają lepszy bilans spotkań z Polonią - pisze "Dziennik Zachodni".
W odróżnieniu od wyższych lig regulamin rozgrywek III ligi (grupa trzecia) mówi, że przy równej liczbie punktów nie decydują w pierwszej kolejności mecze między zainteresowanymi zespołami.
Rozdział VIII AWANSE I SPADKI § 15
1. W rozgrywkach 3 ligi, grupa III, kolejność zespołów w tabeli ustala się według ilości zdobytych punktów.
2. W przypadku uzyskania równej ilości punktów przez dwa zespoły lub więcej o kolejności w tabeli decyduje:
a) korzystniejsza różnica bramek we wszystkich spotkaniach z całego cyklu rozgrywek;
b) przy dalszej równości, liczba strzelonych bramek we wszystkich spotkaniach z całego cyklu rozgrywek;
c) przy dalszej równości, liczba straconych bramek we wszystkich spotkaniach z całego cyklu rozgrywek,
d) liczba zdobytych punktów w spotkaniach między tymi drużynami.
Dlatego na cztery kolejki przed końcem sezonu z 12 punktami przewagi nad wiceliderem, liderujący Ruch jeszcze nie awansował do II ligi. Niebiescy chcą przypieczętować awans w meczu z Miedzią II Legnica. Aby tak się stało, Ruchowi wystarczy remis. Będzie miał wtedy 87 punktów. Jeżeli Polonia Bytom wygra u siebie z Rekordem Bielsko-Biała (mecz w środę też od 18), to będzie miała 77 punktów. Ponieważ w ostatnich trzech kolejkach do zdobycia jest maksymalnie 9 punktów, bytomianie nie dogoniliby Ruchu.
W przypadku remisów w Chorzowie i w Bytomiu, Ruch również będzie w środę fetował awans. Gdyby Ruch przegrał, a Polonia wygrała, strata będzie wynosiła 9 punktów. Trzeba pamiętać, że podopieczni trenera Berety mają też zabezpieczenie w postaci ogólnego bilansu bramkowego. Na ten moment Niebiescy mają bramki 84 do 24 (+60), a Polonia 76 do 36 (+40).
źródło: Dziennik Zachodni