W przedmeczowym biuletynie "Niebieska eRka" ukazał się artykuł, w którym Ruch Chorzów pochwalił się rozliczeniem transferu Mateusza Winciersza. "Dziś przy Cichej do zdjęć z pamiątkowymi czekami staje się po wykonaniu przelewu, a nie przed" - czytamy.
"Wini" swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w AKS-ie Chorzów, z którego trafił do UKS-u Ruch Chorzów, a następnie przeniósł się na Cichą. W Niebieskich barwach pokonywał kolejne szczeble szkolenia i odnosił sukcesy. W 2017 roku zdobył z drużyną wicemistrzostwo Polski juniorów młodszych, a rok później wydatnie pomógł w awansie juniorów starszych do CLJ. Kolejne kroki to włączenie do kadry pierwszego zespołu, później debiut, aż do wywalczenia sobie pozycji gracza podstawowej jedenastki. Bramki, asysty i dobra gra nie uszły uwadze klubów z wyższych klas rozgrywkowych. Wincierszem zainteresował się Piast Gliwice prowadzony przez dobrze znanego przy Cichej Waldemara Fornalika. Dzisiaj Mateusz jest już po debiucie w Ekstraklasie i z pierwszym golem na koncie w barwach gliwickiego klubu, zdobytym w rozgrywkach Pucharu Polski.
Ruch nie chciał stawać Wincierszowi na drodze dalszego rozwoju, a jego sprzedaż do Piasta przyniosła Klubowi wymierne korzyści finansowe, a także dała możliwość wykazania się uczciwością i podkreślenia, że przy Cichej panują dziś inne, dużo wyższe standardy. Część pieniędzy z transferu, określona w umowie przejścia "Winiego" z AKS do Ruchu, trafiła od razu do AKS!
- Działamy transparentnie i wywiązujemy się z zawartych umów, dlatego gdy tylko trafiły do nas środki z transferu Mateusza, od razu właściwa kwota została przekazana do AKS-u, gdzie zawodnik stawiał pierwsze kroki. Wynagrodzeni zostaną także wszyscy trenerzy, którzy szkolili "Winiego" i mieli wpływ na jego piłkarskie ukształtowanie - podkreśla Prezes Seweryn Siemianowski. - Chcemy, by stało się to u nas normą i utwierdzało w przekonaniu, że warto się starać i ciężko pracować, a dla innych klubów to sygnał, że warto z Ruchem współpracować i przekazywać do nas uzdolnionych zawodników. Przy Cichej mają szansę dalej się rozwijać, z czego korzyści czerpią wszystkie strony. Przykładem jest tutaj właśnie Mateusz, który z AKS-u, przez UKS i Ruch trafił do Ekstraklasy - dodaje.
Dzisiaj przy Cichej do zdjęć z pamiątkowymi czekami staje się po wykonaniu przelewu, a nie przed. - Ruch wywiązał się z umowy bez zarzutów. To duży zastrzyk finansowy dla naszego klubu, którego prezesem jest Ryszard Mateusiak. Dzięki tym środkom możemy zakupić nowe stroje piłkarskie, sprzęt do treningów oraz nowe piłki - mówi trener TS AKS Chorzów Tomasz Wieczorek i podkreśla, że warto dziś współpracować z Ruchem, a przekazywanie na Cichą uzdolnionych zawodników chorzowskich klubów powinno być czymś naturalnym.
- Zarówno w UKS, jak i w Ruchu szkolenie prowadzone jest na najwyższym poziomie. Przykład Mateusza oraz innych wychowanków pokazuje, że poprzez ciężką pracę na treningach można doskonale rozwijać sportowy talent i trafić do pierwszego zespołu Niebieskich - zaznacza.
źródło: Niebiescy.pl / Biuletyn Niebieska eRka