Łukasz Bereta (trener Ruchu):
- Nie był to idealny sparing. Przede wszystkim warunki do gry były bardzo, bardzo średnie i musieliśmy wziąć na to poprawkę. Wszyscy dostali mniej więcej równe szanse, czyli 45 minut. Rozegraliśmy szósty sparing. W siódmym, ósmym i dziewiątym będzie już skład zbliżony do tego, jaki będziemy chcieli zaprezentować w lidze. Myślę, że dzisiaj zagraliśmy dobrze. Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do strzelenia bramki, ale boisko było bardzo trudne.
Mamy jeszcze kilka znaków zapytania odnośnie kadry na obóz. Zastanowimy się i jeszcze dzisiaj podejmiemy decyzje. Kozłenko i Tkacz mają szansę, żeby pojechać do Nowego Targu. Mamy jedno miejsce i będziemy musieli się zdecydować na jednego zawodnika.