Mateusz Duchowski (pomocnik Ruchu):
- Cieszymy się z trzech punktów i wygranej w bardzo ciężkim meczu na wyjeździe. Trochę musiałem czekać na swoją debiutancką bramkę, ale dzisiaj jestem z niej bardzo zadowolony. Mam nadzieję, że jakiś mały worek z golami się w końcu otworzy. Dzisiaj najważniejsza była pierwsza bramka i później mogliśmy kontrolować spotkanie. Udało się zdobyć także drugą, a później mogły być nawet kolejne. Wygrana w derbach bardzo cieszy. Szkoda, że nie było naszych kibiców. To właśnie im dedykujemy to zwycięstwo.
Kacper Kawula (obrońca Ruchu):
- Jako jastrzębianin nie powiem, że mamy po drodze z Rybnikiem, ale koncentrowałem się na tym, co mamy wykonać na boisku. Dało się odczuć, że był to mecz derbowy. Na trybunach pojawiło się paru kibiców z Rybnika. My skupiliśmy się na tym, co mieliśmy zrobić. Mieliśmy jasno określony plan taktyczny. Strzeliliśmy bramkę, chcieliśmy dążyć do drugiej i również ją zdobyliśmy. Na koniec niepotrzebnie się cofnęliśmy, ale ostatecznie odnieśliśmy zwycięstwo i zagraliśmy na zero z tyłu.
Wiedzieliśmy, że policja nie wpuści naszych kibiców, ale i tak chcieliśmy im podziękować, dlatego po meczu podeszliśmy pod sektor gości. Na pewno śledzili spotkanie, są naszym dwunastym zawodnikiem i zawsze czujemy ich wsparcie, nawet wtedy gdy nie ma ich na wyjeździe.
źródło: Niebiescy.pl