Mariusz Misiura (trener Warty):
- Tak się składa, że Ruch Chorzów jest dla mnie ciekawy, bo swój debiut w pierwszej lidze jako piłkarz Pogoni Szczecin też miałem na Cichej. Wtedy Chorzów był bardziej gościnny, bo padł bezbramkowy remis. Dołączyłem do klubu wczoraj i odbyłem tylko jedną jednostkę treningową. Mimo to muszę przyznać, że momentami byłem dumny z chłopców za to, co pokazywali na boisku.
Bardzo fajnie się oglądało Ruch Chorzów. Bardzo fajna, poukładana drużyna i życzę wam jak najlepiej. Życzę, żebyście jak najszybciej wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej. Miejsce tego klubu jest w Ekstraklasie, a nie w trzeciej lidze. Gratuluję trenerowi fajnego pomysłu na grę. Bardzo fajna ofensywna piłka, dużo sytuacji podbramkowych, posiadanie piłki. Widać pracę trenera. Obiecuję, że w rewanżu będziemy trudniejsi i powalczymy o lepszy wynik. Dzisiaj mecz się fajnie ułożył dla Ruchu po pięknej bramce Janoszki. Za chwilę rzut karny, 2:0 i ciężko było nam się odkryć. Jeszcze raz gratuluję trenerowi Berecie. Świetna praca, świetny zespół. Ja natomiast jestem dumny, że jestem trenerem Warty i wierzę, że wkrótce będziemy punktować.
Łukasz Bereta (trener Ruchu):
- Dziękuję za gratulacje. Też chciałbym podziękować kibicom za doping. Bardzo nam go brakowało. Mam nadzieję, że zawsze będzie komplet na trybunach. Mogę pogratulować trenerowi Misiurze, bo w mojej ocenie Warta zagrała dobry mecz. Szkoda straconej bramki, bo była niepotrzebna, ale Warta na nią zasłużyła. Mam nadzieję, że zagramy w sobotę w Kluczborku na zero z tyłu. Mamy 9 punktów i bardzo się cieszę z tego początku.
źródło: Niebiescy.pl