Łukasz Bereta (trener Ruchu):
- Nie jestem do końca zadowolony z meczu oraz realizacji założeń, które mieliśmy nakreślone. Zawsze patrzymy na siebie i myślę, że mogliśmy więcej wynieść z tego sparingu. "Cidry" w pierwszej połowie wyszły młodszym składem, w drugiej zagrały już lepiej, ale niczym szczegółnym nas nie zaskoczyły.
Mariusz Idzik strzelił bramkę, ale mógł mieć dzisiaj zdecydowanie więcej sytuacji. W rundzie jesiennej wyrobił sobie taką presję, że teraz wszyscy będą od niego dużo wymagać.
Już jutro czeka nas sparing ze Stalą Brzeg, która powinna być silniejszym przeciwnikiem niż Ruch Radzionków. Kogo zobaczymy na boisku? Sprawdzimy ponownie Pawła Szołtysa i pojawią się też Kacper Będzieszak oraz Maksymilian Szwak. Być może dojedzie do nas jeszcze jeden zawodnik.
Łukasz Janoszka powiedział mi dzisiaj, że czuje się dobrze, więc zagra w meczu ze Stalą. Plan jest taki, by rozegrał całe spotkanie. Uraz wykluczy natomiast Mateusza Lechowicza, który odczuwa ból w nodze. Mam nadzieję, że już od poniedziałku będzie z nami trenował. W dzisiejszych zajęciach nie wziął udziału Michał Mokrzycki, który jest chory, jednak liczę, że w sobotę będzie mógł wejść na boisko.
źródło: Niebiescy.pl