Łukasz Janoszka (pomocnik Ruchu):
- Poczułem ból w kolanie i mam nadzieję, że ktoś nie wykrakał tego, że coś zrobiłem z więzadłami. Na ten moment nie wygląda to dobrze, bo nie mogę stanąć na nogę. Cały czas odczuwam ból. Liczę, że jutro będzie rezonans i dowiem się coś więcej.
Meczu z Zagłębiem nie traktuję jako falstart. Szkoda, bo w końcówce mieliśmy sytuacje, aby przechylić wynik na swoją korzyść. Spokojnie, to był pierwszy mecz. Nie ma co rozpaczać i załamywać się. Jest jeszcze dużo spotkań, więc będzie okazja odrobić tę stratę. Jeszcze niejedna drużyna będzie tutaj miała ciężko, bo Zagłębie to dobrze zorganizowany zespół.
Mateusz Lechowicz (obrońca Ruchu):
- Był to ciężki mecz, przeciwnicy postawili wysoko poprzeczkę. Mieliśmy sporo sytuacji, żeby strzelić bramkę, szczególnie w pierwszej połowie. Po drugiej bramce grałoby nam się łatwiej. Przy 1:1 brakowało nam skuteczności i niestety nie udało się wywieźć z Lubina trzech punktów.
źródło: Niebiescy.pl