Łukasz Bereta rozpoczął tygodniowy staż trenerski w ekstraklasowej Koronie Kielce.
- Poprosiłem trenera Mirosława Smyłę o możliwość odbycia takiego stażu. Dobrze znam też jego asystenta, trenera Żmudę, trochę mniej trenera Wojtasza. Kiedyś już byłem na stażu u trenera Smyły. To on dał mi największą możliwość podglądania swojej pracy, mogłem poczuć wszystko od środka. Czasem ci stażyści stoją z boku, nie są dopuszczani do drużyny. Tutaj będą mógł przyjrzeć się wszystkiemu z bliska. Przez ten tydzień będę też mieszkał z asystentami, więc będę mógł podglądać tę pracę. Mimo że Ruch gra obecnie w III lidze, Klub prowadzony jest profesjonalnie, ale chciałbym zobaczyć jak to wszystko wygląda wyżej i później spróbować to przełożyć u nas - mówi trener Łukasz Bereta, którego zabraknie na ostatnich w tym roku treningach drużyny Niebieskich.
- Będą trenerzy Molek, Brzozowski i Kołodziejczyk, więc na pewno sobie poradzą, tym bardziej, że te końcowe treningi będą luźne. W poniedziałek ostatnie w tym roku zajęcia na boisku, a w środę rozegramy wewnętrzny turniej na hali. Nie chcemy, by ta końcówka była żmudna, bo to jest pora, gdy wszyscy mają już przesyt piłki. Ważne by jak najwięcej się ruszać, by z wyższego pułapu wystartować do pracy w styczniu - dodaje Bereta.
źródło: Ruch Chorzów