To było bardzo zacięte i emocjonujące spotkanie, po którym ostatecznie świętowała drużyna pierwszoligowego Stomilu Olsztyn. Piłkarze Ruchu Chorzów nie mają się jednak czego wstydzić, bo rozegrali dobry mecz i byli o krok od awansu do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Trener Ruchu Łukasz Bereta postawił we wtorek na podstawowy skład, zaś szkoleniowiec Stomilu Piotr Zajączkowski dał odpocząć kilku zawodnikom. W wyjściowej jedenaste olsztynian znalazło się tylko trzech piłkarzy, którzy rozpoczęli ostatnie ligowe spotkanie z Wigrami Suwałki - Ołeh Tarasenko, Waldemar Gancarczyk oraz Artur Siemaszko.
Zespół Stomilu, który po 10. kolejkach zajmuje piąte miejsce w tabeli I ligi, od początku spotkania budował przewagę i po kwadransie objął prowadzenie. W 18. minucie w polu karnym Ruchu pokazał się Artur Siemaszko, który wpakował piłkę do siatki.
Olsztynianie w kolejnych minutach jeszcze kilka razy próbowali zaskoczyć Kamila Lecha, ale ten nie dał się już pokonać. Coraz lepiej spisywali się natomiast Niebiescy, którzy tuż po przerwie doprowadzili do wyrównania. W 51. minucie z prawej strony boiska dośrodkował Daniel Paszek, a celnym strzałem głową popisał się stoper Konrad Kasolik.
Gdy druga połowa dobiegała końca i wydawało się, że będzie potrzebna dogrywka, sędzia Robert Marciniak podyktował rzut karny dla Stomilu. Jedenastu zawodników Ruchu pobiegło do arbitra z pretensjami, ale ten nie zmienił swojej decyzji. - Prawda jest taka, że rywal wpadł na mnie i to ja byłem faulowany - wzdychał Daniel Paszek.
Bramka Szymona Sobczaka nie podłamała Niebieskich, którzy od razu przenieśli grę pod pole karne Stomilu. W pewnym momencie wszedł w nie Marcin Kowalski i został przewrócony przez obrońcę! Skutecznym egzekutorem jedenastki okazał się najlepszy strzelec Ruchu Mariusz Idzik.
Przy remisie 2:2 czekała nas dogrywka, którą wyśmienicie rozpoczęli chorzowianie, a konkretnie Paszek. 26-latek zdecydował się na indywidualny rajd, wpadł w pole karne gości i wpakował piłkę do bramki tuż przy dalszym słupku.
Ruch kontrolował spotkanie i wszystko wskazywało na to, że wywalczy awans po dogrywce. W 114. minucie stało się jednak coś niespodziewanego. Na boisko padł bramkarz Kamil Lech, który doznał kontuzji i nie był już w stanie kontynuować gry. Pomiędzy słupkami stanął nierozgrzany Dawid Smug, który w 119. minucie musiał wyciągnąć piłkę z siatki po skutecznym strzale Jakuba Mosakowskiego.
- Za bardzo się cofnęliśmy, a wtedy zawsze można liczyć na przypadek i tak właśnie było. Przypadkowa akcja przeciwnika i bramka. Nie powinniśmy dopuścić do rzutów karnych - podkreślał kapitan Tomasz Foszmańczyk.
W pięciu seriach jedenastek bardzo dobrze zaprezentował się bramkarz Stomilu Michał Leszczyński, który obronił strzały Tomasza Podgórskiego oraz Mariusza Idzika. Nadzieje Niebieskich przedłużyło jeszcze pudło Wiktora Biedrzyckiego, lecz finalnie to goście mogli się cieszyć z awansu do 1/16 finału Pucharu Polski.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
PP: Ruch Chorzów 3:3 pd. k. 3:4 Stomil Olsztyn
Bramki: Kasolik 51', Idzik 85' (k), Paszek 94' - Siemaszko 18', Sobczak 82' (k), Mosakowski 119'
Rzuty karne:
1:0 - Tomasz Foszmańczyk
1:1 - Szymon Sobczak
1:1 - Tomasz Podgórski (Michał Leszczyński obronił)
1:2 - Mateusz Gancarczyk
1:2 - Mariusz Idzik (Michał Leszczyński obronił)
1:2 - Wiktor Biedrzycki (uderzył nad bramką)
2:2 - Michał Mokrzycki
2:3 - Jakub Mosakowski
3:3 - Daniel Paszek
3:4 - Waldemar Gancarczyk
Żółte kartki: Winciersz, Kowalski, Kasolik, Idzik, Paszek, Bartolewski, Podgórski, Duchowski - Waldemar Gancarczyk, Pałaszewski, Molloy
Składy:
Ruch: Lech (117' Smug) - Lechowicz, Kasolik, Kulejewski, Kowalski (106' Duchowski) - Winciersz (46' Paszek), Mokrzycki, Foszmańczyk, Podgórski, Bartolewski (91' Jakub Nowak) - Idzik.
Rezerwowi: Machała, Iwanek, Tsuleiskiri, Dąbrowski, Iwan.
Trener: Łukasz Bereta
Kapitan: Tomasz Foszmańczyk
Stomil: Leszczyński - Molloy, Tarasenko, Dziemidowicz, Mosakowski - Waldemar Gancarczyk, Cetnarski (66' Biedrzycki), Pałaszewski, Skrzecz (101' Rudnik), Niedziela (65' Mateusz Gancarczyk) - Siemaszko (46' Sobczak).
Rezerwowi: Sobieski, Głowacki, Tecław.
Trener: Piotr Zajączkowski
Kapitan: Artur Siemaszko
Sędzia: Robert Marciniak (Kraków)
Widzów: 552
źródło: Niebiescy.pl