Drużyna Ruchu Chorzów odniosła trzecie zwycięstwo w sezonie 2019/2020. Po ciekawym i żywym meczu z drugim zespołem Zagłębia Lubin Niebiescy wygrali 1:0. Autorem jedynego gola był Bartłomiej Kulejewski, który przytomnie zachował się w 74. minucie.
Do starcia z rezerwami Zagłębia Lubin piłkarze Łukasza Berety przystępowali po czterech meczach bez porażki. Natomiast przeciwnik z Dolnego Śląska jeszcze w tym sezonie nie wygrał, dlatego można było uznać, że faworytem zaległej potyczki z 1. kolejki będą chorzowianie.
Spotkanie rozkręcało się bardzo powoli, gra w pierwszych minutach toczyła się w sennym tempie. Z czasem oba zespoły trochę się rozkręciły, a najlepszą sytuację do strzelenia gola miał w 19. minucie Jakub Sypek. Skrzydłowy dostał prostopadłe podanie, piłka minęła linię obrony Ruchu, ale dobrze zachował się wychodzący z bramki Kamil Lech. Aktywny w drużynie "Miedziowych" był również Bartosz Białek, ale z jego próbą golkiper miejscowych również sobie poradził.
Faworyzowani Niebiescy także mieli swoje szanse, jednak mniej klarowne. W głównych rolach występowali Tomasz Podgórski i Mariusz Idzik. Ten pierwszy miał jednak źle ustawiony celownik, ponieważ jego uderzenia mijały bramkę Kacpra Bieszczada. Idzikowi brakowało z kolei precyzji. Tuż przed przerwą okazję stworzył jeszcze indywidualną akcją Daniel Paszek, który zszedł na lewą nogę i silnie uderzył w światło bramki. Bieszczad sparował piłkę, ale ta trafiła pod nogi Mateusza Winciersza. Pomocnik strzelił z woleja bez zastanowienia, ale się pomylił.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie, jak pierwsza. Z tą różnicą, że akcja Zagłębia była jeszcze groźniejsza. Do dośrodkowanej z rzutu wolnego piłki doskoczył Kacper Lepczyński, uderzył głową, jednak Lecha uratowała poprzeczka! Po chwili dobijał Białek, ale bramkarz Ruchu zdążył wrócić po nieudanym wyjściu na przedpole i złapać futbolówkę. W 65. minucie celnie uderzył także rezerwowy Błażej Czuban, lecz golkiper czujnie pilnował krótkiego rogu.
Ruch atakował z rzadka. Od czasu do czasu w przodzie pokazał się Idzik, ale brakowało mu wykończenia. Natomiast dośrodkowania Podgórskiego ze stałych fragmentów gry mijały głowy Niebieskich. W końcu przyszła 74. minuta, w której miejscowi zrobili to, czego się od nich oczekiwało. W dużym chaosie w polu karnym Zagłębia dwukrotnie strzelał Mateusz Lechowicz, piłka ostatecznie trafiła do Bartłomieja Kulejewskiego, a ten posłał ją po rękach Bieszczada do siatki!
Objęcie prowadzenia wyraźnie uspokoiło poczynania ekipy Łukasza Berety. Spieszyć zaczęło się natomiast przyjezdnym, którzy bardzo potrzebują punktów. Poza niecelnym strzałem w dalszy róg, nie potrafili oni jednak znaleźć recepty na pokonanie chorzowskiej defensywy aż do końcowego gwizdka. Ruch Chorzów wygrał po raz trzeci w tym sezonie i przemieścił się w tabeli do jej środkowej części. Kolejne spotkanie rozegra w najbliższy wtorek, gdy w ramach Pucharu Polski podejmować będzie I-ligowy Stomil Olsztyn.
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Ruch Chorzów 1:0 (0:0) Zagłębie II Lubin
Bramka: Kulejewski 74'
Żółte kartki: Paszek, Idzik - Borkowski, Więcek, Czuban
Składy:
Ruch: Lech - Lechowicz, Kasolik, Kulejewski, Bartolewski - Paszek (71' Iwanek), Mokrzycki, Foszmańczyk, Podgórski (80' Duchowski), Winciersz (66' Jakub Nowak) - Idzik.
Rezerwowi: Smug, Iwan, Machała, Dąbrowski.
Trener: Łukasz Bereta
Kapitan: Tomasz Foszmańczyk
Zagłębie: Bieszczad - Warpas (57' Borkowski), Lepczyński, Kruk, Bogacz - Chodynia (87' Żmijewski), Witsanko, Więcek, Mach (46' Czuban), Sypek - Białek.
Rezerwowi: Kuchta, Kasprzak, Gołębiowski.
Trener: Adam Buczek
Kapitan: Kamil Kruk
Sędzia: Bartosz Owsiany (Opole)
Widzów: 509
źródło: Niebiescy.pl