Kibice Ruchu Chorzów dokonali w czerwcu niezwykłego odkrycia. Okazało się, że w piwnicy jednego z bloków w Świętochłowicach znajduje się prawdziwy skarb. Tym skarbem okazała się część zaginionego archiwum chorzowskiego klubu.
Na odnalezione materiały złożyły się m.in. dokumenty, zdjęcia, materiały statystyczne oraz druki zarówno wycinki prasowe, jak i całe roczniki gazet, książki, programy etc. Bez wątpienia do najcenniejszych należą księga protokołów z posiedzeń zarządu klubu z lat 20., materiały zbierane do ostatecznie nie wydanej monografii z okazji 10-lecia Ruchu, oraz nigdy dotąd niepublikowane fotografie. Absolutnie unikatową wartość prezentują zdjęcia Bismarckhütter Ballspiel Club z 1918 roku oraz Ruchu Wielkie Hajduki z wiosny 1920. W sumie odnaleziono 1400 zdjęć Ruchu począwszy od roku 1920, a skończywszy na latach 90-tych.
Archiwum Ruchu było prowadzone wpierw przez Józefa Wieczorka, który piastował wiele funkcji w klubie był m.in., długoletnim sekretarzem. W czasie wojny uchronił część dokumentów przed zniszczeniem. Jednym z kolejnych kronikarzy był zasłużony dziennikarz i działacz sportowy Albert Wowra, który kontynuował funkcję archiwisty Ruchu Chorzów. Oprócz tego współpracował
z agencjami prasowymi, w których prowadził rubrykę "Z teki Alberta Wowry".
Cały zbiór przy zaangażowaniu wielu kibiców Niebieskich zakupiło z rąk prywatnych Stowarzyszenie Kibiców "Wielki Ruch", dzięki czemu został zabezpieczony przed rozproszeniem i zostanie przekazany społeczności lokalnej oraz wszystkim zainteresowanym historią polskiej piłki nożnej i Górnego Śląska, które przecież w istocie historii Ruchu przenikają się najpełniej. Stowarzyszenie zamierza bowiem docelowo przekazać kolekcję do zbiorów zapowiadanego od lat muzeum Ruchu.
źródło: Niebiescy.pl